Zendaya Coleman wywołała burzę w mediach. Zdementowała obrazoburczą plotkę
Zendaya Coleman w centrum skandalu. W sieci mnoży się od informacji o tym, że gwiazda nie została wpuszczona do jednej z rzymskich restauracji, ponieważ miała na sobie zbyt skąpy strój. Aktorka nie mogła dłużej milczeć, wydała oficjalne oświadczenie.
Zendaya Coleman właśnie przebywa w Rzymie, gdzie oddaje się pracy zawodowej, a w wolnych chwilach zwiedza okoliczne muzea, a także korzysta z dobrodziejstw włoskiej kuchni. Niedawno media obiegła wieść o tym, że hollywoodzka aktorka nie mogła cieszyć się posiłkiem, ponieważ ją wyproszono. Problemem miał być bowiem jej strój, który był dość odważny. Gwiazda zaprezentowała bowiem odkryty brzuch, a w tym wyjątkowym miejscu miał panować styl "smart casual". Okazuje się jednak, że zagraniczne media się myliły i opatrznie zinterpretowały sprawę, tworząc własną historię.
Przedstawiciel gwiazdy nie zamierzał milczeć i zabrał głos publicznie, dementując pomówienia.
"To absolutne kłamstwo" - powiedział w rozmowie z "Page Six".
Aktorka wyśmiała plotkę na swoim Instagramie, publikując grafikę, na której jedna postać pyta o drugą o "źródło", a ta odpowiada na to: "Wymyśliłem to".
Cała sprawa szybko rozniosła się w sieci, a ludzie zaczęli pomstować na restaurację. Okazało się, że ich krytyka była zupełnie niesprawiedliwa, co potwierdził asystent gwiazdy, Darnell Appling, który towarzyszył aktorce w Rzymie. Mężczyzna wyjawił, co naprawdę się stało.
"Nigdy nas nie wyproszono. Weszliśmy do budynku i zdaliśmy sobie sprawę, że jedliśmy już tam wcześniej, kiedy zobaczyliśmy schody. Te same schody, na których Zendaya pośliznęła się w zeszłym roku i o których już wspominała" - powiedział, cytowany przez serwis eonline.com.
Jak wyjaśnił: "Wszyscy chcieliśmy wypróbować nową restaurację. Nie weszliśmy nawet na górę i nie wchodziliśmy z nikim w interakcje. Rozmawialiśmy ze sobą w holu na dole. Cała ta historia to kłamstwo" - wyjaśnił.
Zobacz też:
Tom Holland i Zendaya nie powinni być razem? Mówiono im: "Nie idźcie tą drogą"