Zendaya żegna Angusa Clouda we wzruszającym wpisie. Łzy same cisną się do oczu
Angus Cloud odszedł w wieku 25 lat. Gwiazdor "Euforii" jest żegnany przez tysiące fanów na całym świecie. Głos zabrała również aktorka Zendaya (26 l.). Bliska przyjaciółka Angusa pożegnała go w sposób, przez który wielu już zapłakało. Zobaczcie, co napisała.
Gwiazdor "Euforii" Angus Cloud zmarł w wieku 25 lat. Od dawna borykał się z różnymi problemami i słabościami. Choć wprost nie podano przyczyny zgonu, wiadomo, że tydzień wcześniej Angus pochował ojca, z którym był silnie związany.
Śmierć aktora wzbudziła wielki smutek zarówno wśród fanów, jak i znajomych i przyjaciół, którzy dobrze go znali i świetnie wspominają spędzony z nim czas. Wielu z nich podkreśla, że Angus był ambitnym, młodym mężczyzną, który wspaniale radził sobie z aktorskimi wyzwaniami i zawsze służył pomocą.
Jedną z osób, która podzieliła się oficjalnym komunikatem w tej sprawie jest jego ekranowa koleżanka i znana aktorka Zendaya.
"Słowa nie są w stanie opisać nieskończonego piękna, jakim był Angus (Conor). Jestem bardzo wdzięczna, że miałam szansę poznać go w tym życiu, nazywać go bratem, widzieć jego ciepłe, życzliwe oczy i promienny uśmiech, słyszeć jego zaraźliwy chichot (właśnie uśmiecham się na samą myśl o tym)" - napisała wzruszona aktorka.
"Wiem, że ludzie często używają takiego wyrażenia, gdy mówią o ludziach, których kochają: "Rozświetlali każdy pokój, do którego wchodzili", ale on naprawdę był w tym najlepszy. Chciałabym go takiego zapamiętać. Za całe to bezgraniczne światło, miłość i radość, które zawsze potrafił nam dawać. Będę pielęgnować każdą chwilę" - gwiazda nie kryła, że relacja ta miała dla niej ogromne znaczenie.
"W tej chwili całym sercem jestem z jego matką i rodziną i proszę o wyrozumiałość oraz cierpliwość, ponieważ żałoba u każdego wygląda inaczej" - na koniec Zendaya poprosiła o cierpliwość i zrozumienie względem rodziny Angusa.
Zendaya w ciągu ostatnich miesięcy miała liczne powody do niepokoju. Problemy napotkały nie tylko bliskiego przyjaciela aktorki, ale również Toma Hollanda, który jest nie tylko jej ekranowym partnerem w przygodach o Spider-manie, ale też życiowym kompanem.
Aktor na łamach magazynu "Mirror" przyznał się do poważnych problemów. W zeszłe Boże Narodzenie zauważył, że nie może funkcjonować bez trunków. Ostre imprezy przeciągnęły się do końca 2022 roku, a w 2023 zdecydował się raz na życie pożegnać dawne przyzwyczajenia.
"Czułem, że nie mogę być towarzyski. Czułem, że nie mogę iść do pubu i napić się sody z limonką. Nie mogłem wyjść na kolację. Naprawdę walczyłem" - powiedział w wywiadzie.
W rozmowie zdradził, że teraz jest szczęśliwy. Wszystko dlatego, bo mógł nareszcie przyznać się do problemu przed ludźmi i nie wstydzi się tego, co przeszedł.
Czytaj też:
Zendaya Coleman wywołała burzę w mediach. Zdementowała obrazoburczą plotkę
Beyonce w Warszawie przyciąga gwiazdy. Zendaya, Tom Holland, Węgiel, Wieniawa na Stadionie Narodowym
Znany muzyk ze sceny ogłosił narodziny dziecka. Takie rzeczy tylko na Open'er Festival