Zenek Martyniuk nie wiedział o zaręczynach Daniela. Dowiedział się z prasy
Zenek Martyniuk (53 l.), który wiele wysiłku włożył w ratowanie małżeństwa jedynaka, postanowił przestać się wtrącać w jego życie. Słowa dotrzymał tak skutecznie, że, jak właśnie wyznał, o zaręczynach Daniela z nielubianą przez Danutę Faustyną, dowiedział się z mediów…
Zenek Martyniuk przez długi czas zdawał się wierzyć, że jego jedyny syn, Daniel wreszcie się ustatkuje. „Król disco polo” i jego żona Danuta są małżeństwem z 33-letnim stażem i mieli nadzieję, że syn pójdzie w ich ślady.
Kiedy 4 lata temu poślubił Ewelinę, pochodzącą z zamożnej rodziny maturzystkę z Rusocic, wzruszeni rodzice wyprawili jedynakowi ślub, którego koszt tabloidy oszacowały na milion złotych, wliczając podarowany nowożeńcom samochód marki Mercedes AMG klasy C za 450 tysięcy złotych, z siedzeniami dopasowującymi się do sylwetki kierowcy i pasażera.
Wśród 250 gości zaproszonych na dwudniowe wesele z poprawinami w hotelu Lipowy Most w Supraślu, krążyła ponoć plotka, że nie wypada włożyć do koperty mniej niż 2 tysiące złotych. Biorąc pod uwagę, że na weselu Martyniuków bawiła się śmietanka podlaskiego disco polo, z pewnością trafiły się grubsze koperty. Raczej trudno sobie wyobrazić, by Radek Liszewski z zespołu Weekend czy Marcin Miller z Boys ograniczyli się do tak drobnej kwoty, jak sugerowana.
Koniec końców, jak twierdził „Super Express”, nowożeńcy wyruszyli w nową drogę życia bogatsi o 800 tys. złotych w sprzęcie i gotówce. Niestety, małżeństwo rozczarowało Daniela, gdy tylko zrozumiał, że nie polega ono tylko na otwieraniu prezentów.
2 lata temu, po serii awantur domowych, ucieczce Eweliny do rodzinnego domu, podejmowanych przez rodziców próbach przemówienia jedynakowi do rozsądku, narodzinach małej Laury i chrzcinach, które miały być rodzinnym pojednaniem, ale okazały się powodem kolejnych niesnasek, białostocki sąd zgodził się z opinią Daniela i Eweliny, że z ich małżeństwa raczej już nic nie będzie. Swoje trzy grosze dołożyła także mama Daniela, Danuta Martyniuk, na pożegnanie nazywając synową „g*wniarą za*raną” i oskarżając o kradzież pamiątkowego pierścionka i drogiego wózka, który Martyniukowie kupili wnuczce.
Od tamtej pory Zenek i Danuta, dla własnego zdrowia psychicznego, starają się nie wtrącać w życie jedynaka. To z pewnością dobra decyzja, biorąc pod uwagę, że wybryki syna doprowadziły Danutę do takiego stanu, że, jak wyznała w rozmowie z „Twoim Imperium”, musiała ratować się antydepresantami.
Najwyraźniej Martyniukowie do tego stopnia odcięli się od syna, że nawet nie śledzą Instagrama przyszłej synowej. Dlatego nie mieli pojęcia, że jedynak znów się zaręczył. Zenek dowiedział się o tym dopiero od redakcji „Twojego Imperium” i bardzo się zdziwił:
To pewna nowość, bo do tej pory Daniel spał tak, jak mu pościelili rodzice. Nie jest tajemnicą, że w przeszłości Martyniukowie ingerowali w życie syna. Sprzeciwiali się jego związkowi z Faustyną, w której był zakochany, zanim poznał Ewelinę. Dziedziczka kaczej fortuny z Rusosic wydawała im się dużo lepszą kandydatką na synową. Danuta w sposób bardzo niepochlebny wypowiadała się wtedy o Faustynie. Jak wyznała w „Twoim Imperium”:
Małżeństwo z Eweliną okazało się klęską, a Daniel i tak wrócił do Faustyny. Tydzień temu zaręczyli się. Gdy Zenek zapowiedział, że nie zamierza wykosztowywać się na kolejne wesele, Faustyna uniosła się honorem i oświadczyła, że ceremonię ślubną sfinansuje sama. Miejmy nadzieję, że Martyniukowie dostaną chociaż zaproszenie...
Zobacz też:
Daniel Martyniuk znów się ożeni? Faustyna pochwaliła się pierścionkiem
Zenek Martyniuk wywołał rodzinny skandal z "synową". Niezadowolona Faustyna przerwała milczenie!
Jessica Simpson pozuje w bikini, chwaląc się ciałem
***