Zenek Martyniuk niknie w oczach. "Nie jest tak, jak pisali w mediach"
Zenek Martyniuk zdążył przyzwyczaić swoich fanów do specyficznego wizerunku, z którym nie rozstaje się od samego początku kariery. Tym większe było zdziwienie internautów, gdy w mediach społecznościowych pojawiły się najnowsze zdjęcia lidera Akcentu. Czyżby muzyk poszedł w ślady swojej małżonki i postanowił zgubić zbędne kilogramy?
Zenek Martyniuk i jego zespół Akcent to dziś niekwestionowani królowie muzyki disco polo. Utwory takie jak "Przez twe oczy zielone" (posłuchaj!) czy "Prawdziwa miłość to Ty" (posłuchaj!), od lat bawią rodaków na kameralnych weselach i masowych imprezach. Słynny wokalista pomimo dekad spędzonych na scenie wciąż wzbudza ogromne emocje i cieszy się niesłabnącą popularnością.
Poza samym muzykiem sławę zdobył też jego syn Daniel, a także małżonka - Danuta, która od pewnego czasu coraz śmielej radzi sobie w show-biznesie.
Wybranka gwiazdora polskiej chętnie udziela wywiadów i opowiada o kulisach życia u boku króla rodzimej sceny.
58-latka nie ukrywa tego, że chętnie korzysta z medycyny estetycznej, a w ostatnim czasie zrzuciła także kilka zbędnych kilogramów. Kobieta przyznała otwarcie, że zmieniła się przede wszystkim dla swojego męża i dla krytyków, którzy czynili jej przykre uwagi w komentarzach.
Teraz okazuje się, że ogromną metamorfozę przeszedł także sam lider Akcentu. Na nagraniu, które pojawiło się w mediach społecznościowych widać, że 55-latek zmienił się nie do poznania i znacząco stracił na wadze.
Internauci zastanawiali się, co stoi za niezwykłą zmianą popularnego muzyka. W końcu o wszystkim zdecydował się opowiedzieć sam zainteresowany.
"Kiedyś byłem troszeczkę pulchniejszy, ale nie aż tak, jak pisali w mediach, że schudłem 40 kilogramów. Najwięcej ważyłem 96 kilogramów, ale wtedy, w latach 90. nosiło się inne rzeczy i byłem okrąglejszy na twarzy" - tłumaczy w rozmowie z Plotkiem.
Wygląda na to, że Zenek na tym nie poprzestaje i nadal próbuje zrzucić zbędne kilogramy.
"W tej chwili ważę w okolicach 85-86 kilogramów, chciałbym schudnąć do 80 kilogramów, ale ciężko jakoś" - zdradził.
Co ciekawe, wokalista nie stosuje żadnej wymagającej diety i przyznaje, że zdarza mu się jadać nawet najbardziej kaloryczne potrawy.
"Malutkimi kroczkami zbliża się wiosna, więc miksuję owoce i warzywa - począwszy od szpinaku, po banany, cytrynę, limonkę, kiwi. Słowem wszystko, co mam pod ręką. Ale jem też dużo słodyczy, czasem zjem też goloneczkę" - podsumował z rozbrajającą szczerością.
Zobacz też:
Daniel Martyniuk w dziwnym stanie spędził walentynki. Internauci się niepokoją
Lanberry szczerze o Zenku Martyniuku. Co myśli o disco polo?
Danuta Martyniuk o swojej metamorfozie. "Mówili, że wyglądam jak mama Zenka"