Zenek Martyniuk potwierdza: Mama miała w styczniu zawał
Zenek Martyniuk (50 l.) w telewizji śniadaniowej opowiedział o problemach zdrowotnych swojej mamy.
Król disco polo (posłuchaj!) potwierdził w "Pytaniu na śniadanie" informacje, które krążyły w sieci od jakiegoś czasu i dotyczyły zawału jego matki.
"Miała zawał serca, którego praktycznie nie zauważyła. To było 8 stycznia. Źle się poczuła, źle spała w nocy. Siostra zawiozła ją na izbę przyjęć i tam stwierdzono, że ma zawał. Szybko przetransportowaną ją stamtąd do szpitala do Białegostoku" - mówił.
Cała rodzina najadła się strachu. Na szczęście wszystko skończyło się dobrze. Pani Teresa przeszła rehabilitację.
"Lekarze mówią, że bardzo dużo osób przechodzi taki zawał, nie wiedząc o tym. Ma wstawione dwa stenty, przez miesiąc była na rehabilitacji w Supraślu".
W wywiadzie Martyniuk odniósł się również do pandemii koronawirusa i przyznał, że w tym roku święta wielkanocne będą w jego domu inne.
"Do świąt mamy jeszcze tydzień. Cały czas oglądamy telewizję, może coś się jeszcze zmieni. Wszystko będzie zależało od ministra, który zadecyduje, czy będziemy mogli się spotkać" - mówił Zenek.
"A jeśli nie, to trudno, w tym roku święta będą troszeczkę inne. Spędzę je oczywiście z żoną. Jeszcze będzie czas, aby w miarę bezpiecznie odwiedzić teściową i odwiedzić moją mamę. Może to nie będą święta typowo rodzinne, ale zobaczymy. Wszystko będzie zależało od sytuacji, która rozwija się bardzo dynamicznie".