Reklama
Reklama

Zenek Martyniuk tak szczery nie był dawno. Przyznał się do nałogu!

Zenek Martyniuk (51 l.) udzielił zaskakującego wywiadu, w którym opowiedział o swoim uzależnieniu...

Uwielbiany król disco polo cieszy się wizerunkiem porządnego i ułożonego gwiazdora. 

Wielu zapewne zastanawiał fakt, czy rzeczywiście prywatnie Zenek też jest taki miły i pozbawiony wad.

W rozmowie z "Super Expressem" Martyniuk opowiedział o swoich nałogach. 

Okazuje się, że ma jednak pewną słabość. Nie jest to jednak alkohol, od którego od lat stroni! 

"Alkohol to zgubna rzecz. W moim rodzinnym domu w ogóle się nie piło. Na szczęście nie ciągnie mnie do tego nałogu. Nie przepadam za mocniejszymi trunkami. Traktuję swoją pracę poważnie i nie wyobrażam sobie, żeby ktoś mógł mnie zobaczyć w nieodpowiednim stanie. Nigdy nie zawaliłem żadnego koncertu przez niedyspozycję związaną z nadmiernym balowaniem" – opowiada Zenek „Super Expressowi”.

Reklama

Poza tym muzyk dodał, że często sam prowadzi auto w trasie koncertowej, więc picie jest po prostu niemożliwe i ryzykowne.

Zenek deklaruje, że nawet w okresie karnawału nie ciągnie go do alkoholu. Za to przyznaje, że jest pewna używka, której nie potrafi się oprzeć! 

"Martyniuk przyznaje, że wypala paczkę papierosów dziennie. W ten nałóg wpadł jako 18-latek i do dziś z nim nie zerwał. Za to wierny jest również swojej ukochanej żonie Danucie. Para 4 lutego będzie obchodziła 32. rocznicę ślubu, ale raczej nie będzie wznosić toastów, skoro alkohol mu nie smakuje" - podsumowuje tabloid. 

Cóż, tę słabość akurat dzieli także z małżonką...

***

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Zenon Martyniuk
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy