Zenon Martyniuk ma już dość wybryków syna! Razem z żoną odchodzą od zmysłów!
Pani Danuta, jak każda matka, broni swojego syna i liczy na to, że on dojrzeje do roli ojca. Jednak ostatnio Daniel znów został skazany przez sąd, a jego ojciec, Zenon Martyniuk (49 l.), ma już szczerze takiego nieodpowiedzialnego zachowania dość.
Przed nimi radosna uroczystość. Danuta i Zenek Martyniukowie szykują się do chrztu małej Laury, który odbędzie się najpewniej w Wielkanoc.
Mają nadzieję, że uroczystość zbliży do siebie Daniela (30 l.) i jego żonę Ewelinę, którzy nadal mieszkają oddzielnie... Żona gwiazdora w rozmowie z "Na żywo" przyznaje, że Daniel nie widział córki, odkąd wyszła ze szpitala.
"Ale cieszy się z Laury. Ewelina codziennie przysyła jemu i nam zdjęcia malutkiej. Nie wiem, czy będzie miał odwagę przewinąć niemowlę i zająć się nim, ale może z czasem do tego dojrzeje" - opowiada dumna babcia.
Dodaje, że rozumie wątpliwości młodego taty, bo choć z zawodu jest pielęgniarką, to przez pierwsze tygodnie po porodzie bała się sama kąpać synka i prosiła o pomoc własną mamę. Martyniukowie wierzą, że Daniel się opamięta.
"Mamy nadzieję, że pogodzi się z Eweliną i znów zamieszkają razem. Może w końcu zdecyduje się na terapię. To by było najlepsze rozwiązanie" - mówi gazecie pani Danuta.
Cieszy się, że już 16 marca wraz z mężem, a także z Danielem odwiedzą wnuczkę, która mieszka z Eweliną u jej rodziców. Stara się nie myśleć o złych wiadomościach, jakie przyniósł koniec minionego tygodnia. Kilka dni temu Sąd Okręgowy w Suwałkach podtrzymał wyrok Sądu Rejonowego w Augustowie z 1 czerwca 2018 r. skazujący Daniela m.in. na grzywnę w wysokości 3 tys. zł za jazdę w stanie nietrzeźwości.
Miał we krwi 1,47 promila alkoholu. Dodatkowo syn Martyniuka ma zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych do marca 2021 r., który również został podtrzymany przez sąd. Daniel nie może już wsiąść za kierownicę swojego mercedesa.
"To dobry chłopak" - przekonuje mama jedynaka, wierząc, że jego życie jeszcze się ułoży.
W przeciwieństwie do żony, Zenon niechętnie zabiera głos w sprawie syna. Najwidoczniej nie jest dla niego tak wyrozumiały, jak pani Danuta. Trudno się temu dziwić, po wybrykach Daniela.
***
Zobacz więcej materiałów wideo: