Ziemkiewicz i Ogórek muszą zapłacić. Sąd ukarał ich grzywną za słowa, które padły "W tyle wizji"
Magdalena Ogórek i Rafał Ziemkiewicz zostali ukarani grzywną za zniesławienie psychoterapeutki i aktywistki Elżbiety Podleśnej. 6 grudnia sąd zasądził karę grzywny w wysokości 10 tys. zł za to, że prowadzący "W tyle wizji" na antenie Telewizji Polskiej podważali kompetencje zawodowe Podleśnej. Wyrok nie jest prawomocny
Magdalena Ogórek i Rafał Ziemkiewicz jeszcze w lutym 2019 roku prowadzili program "W tyle wizji" w TVP Info. Był to czas protestów, w trakcie których Elżbieta Podleśna przedstawiła przeróbkę obrazu Matki Boskiej Częstochowskiej w aureoli z kolorowej tęczy kojarzonej z LGBT.
Gwiazdy publicznej telewizji na antenie sugerowały, że Elżbieta Podleśna wykorzystuje prowadzoną przez siebie terapię do agitacji politycznej i namawia pacjentów do udziału w antyrządowych manifestacjach. Nazywali ją "hersztem", a protestujących "bojówkami".
"- Mam wrażenie, iż pacjentów przyprowadza na rozmaite eventy [...] zachowują się, jakby mieli pranie mózgu fachowo zrobione.
- Wrażenie takie możemy odnosić i jeżeli jest to wykorzystywanie własnych umiejętności, tutaj de facto quasi-lekarskich, do manipulowania ludzką psychiką, to ja myślę, że [...] czekam cały czas na reakcję Towarzystwa Psychologicznego w takiej sprawie" - prowadzili dyskusję w programie Magdalena Ogórek i Rafał Ziemkiewicz.
Elżbieta Podleśna wytoczyła dziennikarzom TVP proces, który początkowo został umorzony przez Sąd Rejonowy Warszawa Śródmieście. Po zażaleniu, jakie terapeutka złożyła w sądzie okręgowym, sprawa wróciła do rozpoznania przed sądem rejonowym.
We wtorek, 6 grudnia 2022 r. Magdalena Ogórek i Rafał Ziemkiewicz zostali skazani na karę grzywny w wysokości 10 tys. złotych za zniesławienie Elżbiety Podleśnej na antenie TVP. W trakcie procesu oboje zasłaniali się argumentem wolności słowa i podkreślali, że program "W tyle wizji" ma formułę satyryczną.
Sąd się z tym nie zgodził. Satyra, choć zwykle pożądana i ciekawa, tutaj miała na celu wyłącznie zniesławienie mojej klientki. Nie stał za tym publiczny interes - tłumaczyła, występująca w imieniu Podleśnej mecenas Sylwia Gregorczyk-Abram.
Sama Elżbieta Podleśna cieszy się, że sąd uznał jej oskarżenia.
"Ten proces pokazuje, że trzeba dużo wytrwałości, by swoją sprawę doprowadzić do końca. I wytrzymałości psychicznej, by wysłuchać wszystkiego, co oskarżeni mogą powiedzieć. Przeszłam kilka takich spraw o dobre imię czy naruszenie dóbr osobistych. Wspominam je nawet bardziej traumatycznie niż sprawy, w których byłam oskarżoną" - mówi Podleśna dla oko.press.
Wyrok nie jest prawomocny.
Zobacz też:
Rafał Ziemkiewicz pokazał prezent od córek na Dzień Ojca. Ludzie w szoku
Ogórek pomstuje na piłkarzy. Internauci kontrują: "Zna się na piłce jak Jakimowicz na aktorstwie"
Magdalena Ogórek ostro szydzi z Jerzego S. "Ostatnio aktorzy mają kiepską passę"