Zirytowana Marta Wierzbicka podczas wywiadu: Nie jestem przy kości, jestem zdrową dziewczyną
Marta Wierzbicka (26 l.) nie zgadza się na nazywanie jej "grubą". Celebrytka uważa, że wygląda po prostu "zdrowo".
Internetowi złośliwcy zarzucają celebrytce brak zdolności aktorskich, wątpliwe dokonania zawodowe oraz próbę lansowania swojej osoby na niezwykle kobiecej sylwetce. Dotąd pozostawiała to bez komentarza. Gdy jednak jeden z portali użył w stosunku do niej określenia "dorodna", napisała w mediach społecznościowych długi post, w którym skrytykowała narzucanie kobietom nierealnych kanonów piękna. Dziś tłumaczy się z tego w wywiadzie.
- Zdenerwowało mnie to, że jakiś portal uważa, że jestem korpulentna, przy kości. Ja uważam, że nie jestem. Jestem normalnie zbudowaną zdrową dziewczyną. Zdenerwowało mnie to, że jest wkładane do głowy młodym, iż muszą być przechude, żeby wyglądać dobrze, głównie o to mi chodziło - tłumaczy Wierzbicka agencji Newseria Lifestyle.
Jej zdaniem media manipulują swoimi czytelniczkami, lansując wizerunek niezwykle szczupłej kobiety jako ideału, co może prowadzić do zaburzeń odżywiania oraz problemów psychicznych.
- Choroby psychiczne to najgorsze choroby. Według mnie to choroba naszego wieku, dlaczego mam nie zabrać głosu, kiedy mogę i mam wpływ na ludzi. Stąd ten wpis, nie chodzi o mnie, chodzi o inne dziewczyny - kończy.