Ziścił się czarny scenariusz ws. Kaźmierskiej. A dopiero co odeszła z "Tańca z gwiazdami"

Dagmara Kaźmierska przed laty zyskała sporą popularność dzięki udziałowi w show "Królowe życia", którego to programu bez wątpienia była największą gwiazdą. 

Jej karierze nie zaszkodziły nawet różnego rodzaju doniesienia o jej "nieciekawej przeszłości". 

Swoje za to zapłaciła, a daną od losu nową szansę skrzętnie wykorzystała. Jakiś czas temu dostała nowy program w Polsacie "Dagmara szuka męża", który z marszu stał się hitem.

Chwilę później okazało się, że będzie też jedną z uczestniczek nowej edycji "Tańca z gwiazdami". Niespodziewanie to ona właśnie skradła niemal całe show swoim koleżankom i kolego z parkietu. Kaźmierska nie radziła sobie najlepiej tanecznie, co mocno zaczęło irytować Iwonę Pavlović. Między paniami zaczęło poważnie iskrzyć. 

Widzowie w każdym odcinku śledzili więc z wypiekami kolejne pląsy Dagmary i czekali na kolejne uszczypliwości Iwonki. Choć jury przyznawało "królowej życia" najniższe oceny, ta przechodziła bez problemu do kolejnych odcinków. Wszystko dzięki głosom fanów, których miała dostawać najwięcej ze wszystkich gwiazd. 

I pewnie wraz z Hakielem zaszliby naprawdę wysoko, gdyby nie nagła decyzja Dagmary o rezygnacji. Wszystko z powodu stanu jej zdrowia:

"Przychodzę dla was z bardzo smutną wiadomością. Muszę zrezygnować z programu. Nie mogę już dla was tańczyć. Nie mogę was już rozweselać swoim tupaniem kopytkiem. Z tym żebrem jest tak ogromny problem. Nie dało rady" - wyznała załamana gwiazda. 

Okazuje się, że Dagmara złe przeczucia miała już od samego początku trwania programu. Niestety, czary scenariusz ostatecznie się ziścił...

W lutym "Fakt" rozmawiał z "królową życia" o jej wrażeniach po pierwszych treningach. Ta przyznała, że nie spodziewała się tego, że będzie aż tak ciężko.

"To jest bardzo ciężka praca, żeby tak tańczyć. Ja dopiero teraz przekonałam się o tym na własnej skórze. To jest chyba jeden z najcięższych sportów. Tu trzeba swoje wyćwiczyć i wytańczyć. Tu się nie da inaczej. Trzeba swoje wytańczyć" - wyznała w rozmowie z tabloidem. 

Potem dodała jeszcze, że cały czas myśli o swojej kontuzji i dlatego nie może skupić się na krokach.

"Ze stresu nie potrafiłam zapamiętać tego podstawowego kroku. Ciągle mi się to myliło. Była bardzo duża blokada psychiczna. Robię treningi w ćwiczkach, które są na małym kołeczku. Teraz potrafię kilka godzin tańczyć w tych butach. Później nogi mam bardzo opuchnięte. Źle to wygląda wizualnie, ale na to nic nie poradzę" - wyznała wówczas Dagmara. 

Kaźmierskiej życzymy zatem dużo zdrowia i odpoczynku!

Zobacz też:

Conan zabrał głos ws. odejścia Dagmary Kaźmierskiej z TzG. "Nie mogę się zgodzić"

Dagmara Kaźmierska nie zatańczy w "Tańcu z gwiazdami". Uczestnicy komentują

Anna Głogowska wypowiedziała się na temat rezygnacji Kaźmierskiej z "TzG". Co za słowa