Reklama
Reklama

Zjawiskowa Brodzik olśniewa na otwarciu sezonu teatralnego. Bez Wilczaka

Joanna Brodzik (51 l.) ponad rok temu temu rozstała się z blondem, który towarzyszył jej przez większość kariery. Wygląda jednak na to, że ciemne tonacje też jej się znudziły. Na otwarciu nowego sezonu warszawskiej Sceny Relax pojawiła się ze świetlistymi refleksami we włosach.

Joanna Brodzik zawsze była przez fanów „Magdy M.” oraz „Kasi i Tomka” uważana za blondynkę, chociaż ona sama nigdy nie ukrywała, że nie jest to jej naturalny kolor włosów. 

Brodzik nie stroniła od eksperymentów z wizerunkiem, jednak do tej pory zwykle prędzej czy później wracała do blondu. Ale nie tym razem…

Joanna Brodzik otwiera nowy sezon teatralny

Wygląda na to, że aktorka, odkąd ponad rok temu pojawiła się w „Dzień Dobry TVN” w ciemnych, lekko pofalowanych włosach sięgających ramion, polubiła wyraziste odcienie. Ostatnio postanowiła rozjaśnić je brązowo- złocistymi refleksami, które sprawiają wrażenie, jakby fryzura aktorki była muśnięta słońcem. 

Reklama

W nowym kolorze włosów i eleganckim spodnium Brodzik pojawiła się na inauguracji nowego sezonu w warszawskim teatrze Scena Relax. Uśmiechnięta cierpliwie pozowała fotoreporterom do zdjęć. 

Joanna Brodzik aktorstwo łączy z inną pasją

Joanna Brodzik w ciągu minionych lat zmieniła nieco ścieżkę kariery. Obecnie łatwiej ją zobaczyć na teatralnej scenie niż w produkcjach telewizyjnych. Poza tym spełnia się też na zupełnie innym polu. 

Brodzik od dawna lubiła podkreślać w wywiadach, że jej ogromną pasją jest gotowanie. W 2010 roku dostała do prowadzenia program kulinarny „Brodzik od kuchni”. Jednak, chociaż emitowany w niedziele popołudnia w TVP1 program gromadził przed telewizorami 1,2 mln widzów, nie doczekał się kontynuacji. 

Być może powodem było to, że Brodzik była wtedy uważana za prawdzie utalentowaną, ale amatorkę. Aktorka do tej sprawy podeszła ambicjonalnie. Zapisała się do prestiżowej szkoły Le Cordon Bleu, by w Londynie zgłębiać tajniki sztuki kulinarnej od najlepszych i najsłynniejszych kucharzy świata. 

Brodzik i Wilczak: powracają plotki o rzekomym kryzysie

Uwadze fotoreporterów nie umknął fakt, że na otwarcie nowego sezonu teatralnego Brodzik przyszła sama. To ostatnio norma… Ostatni, jak dotąd, raz Joanna Brodzik i jej życiowy partner Paweł Wilczak pojawili się razem w grudniu 2019 roku na premierze filmu „Pan T.”, w którym Wilczak grał tytułową rolę. 

Od tamtej pory plotki o rzekomym kryzysie w ich związku powracają dość regularnie. Fali domysłów doczekała się znajomość Wilczaka z Marią Sobocińską, a plotki przybrały na sile, gdy we wrześniu ubiegłego roku był widziany w damskim towarzystwie w jednym z warszawskim klubów. 

Ani Brodzik, ani Wilczak nigdy nie skomentowali plotek na temat swojego związku, bez względu na to, jakie by one nie były. Tak było od początku ich związku. 22 lata temu, gdy chemię między nimi fani serialu „Kasia i Tomek” mogli wyczuć nawet przez ekran telewizora, aktorska para wytrwale myliła tropy, opowiadając w wywiadach o platonicznej przyjaźni. Przestali się wypierać łączącego ich uczucia właściwie dopiero wtedy, gdy ciąża Brodzik stała się już wyraźnie widoczna. Jak widać, przywiązanie do prywatności zostało im do tej pory. 

Zobacz też:

Joanna Brodzik jeszcze nigdy nie była tak szczera. Po latach milczenia ujawniła wstydliwy sekret

Brodzik nie obnosi się ze swoim niezwykłym talentem. Niewiele osób wiedziało

Joanna Brodzik: Dla rodziny zniknęła z ekranów? Spełnia inne pasje

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Joanna Brodzik | Paweł Wilczak
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy