Złe wieści z domu Haliny Frąckowiak. Będzie musiała w końcu zadbać o swoje zdrowie
Halina Frąckowiak od wielu lat jest obecna na polskiej scenie muzycznej. Wokalistka ostatnio przypomniała o sobie, gdyż wzięła udział w "The Voice Senior". Zasiadła w fotelu jurorskim i od razu odniosła sukces, gdyż jej podopieczna wygrała tę edycje muzycznego show. Po programie gwiazda została zapytana o to, jak wygląda jej codzienne życie. Odpowiedź nie jest optymistyczna.
Halina Frąckowiak jest znana polskiej publiczności z takich przebojów jak "Bądź gotowy dziś do drogi", "Papierowy księżyc" czy "Do końca świata". W ostatnich tygodniach o wokalistce zrobiło się głośno, gdyż zastąpiła Piotra Cugowskiego w roli trenera i jurora w muzycznym show "The Voice Senior". Regina Rosłaniec-Bavcevic, która była w jej drużynie zdobyła największe uznanie i wygrała program.
Halina Frąckowiak choć stale obecna na polskiej estradzie, przez wiele lat unikała mediów i nie mówiła wiele o sobie. Po sukcesie "The Voice Senior" dziennikarze mieli okazję porozmawiać z gwiazdą i wypytać o jej codzienne życie. Gwiazda uchyliła rąbka tajemnicy, a to, co usłyszeliśmy, może wprawić w zdumienie. Okazuje się, że 76-latka niespecjalnie dba o siebie.
"Za mało śpię. Nieregularnie jem. Nie dbam w taki sposób, jak pamiętam siebie i to, co robiłam wcześniej. Bierze się to stąd, że mam bardzo dużo pracy, bardzo dużo zajęć i nie nadążam ze wszystkim. Ale jeśli mogę, to staram się oddać się totalnie temu, co jest najwyższe, najlepsze i najmocniejsze dla mnie" - wyznała piosenkarka w rozmowie z Shownews.pl.
Halina Frąckowiak zamiast skupić się na zdrowiu, myśli o życiu duchowym i doznaniach kulturalnych.
"Nie potrafię żyć bez działania, nie potrafię żyć bez muzyki, nie potrafię żyć bez poezji, nie potrafię żyć bez koncertów, teatru czy muzyki klasycznej, która nie jest akurat moim kierunkiem, moim największym zainteresowaniem. Ale wszystkie artystyczne dziedziny są mi ogromnie potrzebne. I trochę maluję, trochę piszę. Tak sobie jakoś żyję" - dodała piosenkarka.
Halina Frąckowiak bardzo przeżyła swój udział w "The Voice Senior". Wokalistka chciałaby wziąć udział w kolejnej edycji, choć przyznaje, że już ta pierwsza kosztowała ją wiele emocji. Jak pamiętamy, w jednym z odcinków artystka nie mogła powstrzymać łez. Poruszyła ją do głębi uczestniczka programu, która zaśpiewała przebój Sarah Connor "From Sarah With Love". Takich poruszeń było jeszcze wiele, ale Frąckowiak wskazuje, ze najtrudniejsze dla niej było podejmowanie rozstrzygnięć. Kiedy musiała zdecydować, którego ze swoich podopiecznych musi wyeliminować z dalszej rywalizacji, bardzo to przeżywała.
"Ostatnie eliminacje były dla mnie trudne. Im dalej, grupa się zawęża. Doszłam do momentu, w którym uważam, że wszyscy mogą być pierwszymi. I teraz musiałam powiedzieć: Wybacz, ale muszę wybrać jednego lub dwóch. I to był dla mnie bardzo trudny moment. Jak już musiałam ostatecznie wybierać, to serce mi pękało" - mówiła dla Pomponika o swoich rozterkach.
Zobacz też:
Po finale "The Voice Senior" padła z jej ust ostateczna deklaracja. To pewne [POMPONIK EXCLUSIVE]
Halina Frąckowiak: Przyjaciółka ukradła jej ukochanego. Nie przestały się przyjaźnić
Halina Frąckowiak wstrząśnięta śmiercią Tekieli. Wspomina dawną tragedię
Halina Frąckowiak i Jerzy Zelnik. Czy piosenkarka i aktor zostaną parą? Wiele ich łączy