Zmarł legendarny gitarzysta. Grywał z Rolling Stonesami, miał 79 lat
Tony McPhee był gitarzystą i założycielem popularnej grupy bluesowo-rockowej The Groundhogs. Grał na jednej scenie z Rolling Stonesami. W ubiegłym roku muzyk miał wypadek, a w ostatnim czasie przeszedł serię udarów.
Tony McPhee a właściwie Anthony Charles McPhee był popularnym w Wielkiej Brytanii muzykiem, grającym bluesa i R&B. Kariera założonego przez niego zespołu The Groundhogs zaczęła się w latach 60. ubiegłego wieku.
Informację o śmierci muzyka przekazali członkowie jego grupy za pośrednictwem mediów społecznościowych. Z informacji, jakie znalazły się w poście, wiadomo, że McPhee zmarł spokojnie w domu 6 czerwca. Przyczyną śmierci były komplikacje po upadku, do jakiego doszło w zeszłym roku.
Założona przez Tony'ego grupa The Groundhogs była na tyle popularna, że chętnie grali z nią tacy artyści jak Little Walter i Jimmy Reed. Kiedy w połowie lat 60. zespół zawiesił działalność, McPhee nagrywał solowe utwory z Jimmym Pagem i pracował sesyjnie z Mayallem i Erikiem Claptonem.
W 1968 roku muzyk reaktywował grupę The Groundhogs To zapoczątkowało okres największego sukcesu komercyjnego McPhee. Grupa miał okazję suportować Rolling Stonesów podczas trasy koncertowej w 1971 roku i wydała trzy kolejne albumy, które znalazły się w pierwszej dziesiątce hitów w Wielkiej Brytanii na początku lat 70.
Zobacz też:
Nie żyje popularny arystokrata. Był bohaterem ukochanego filmu Polaków
Tina Turner nie żyje. W grudniu odszedł jej syn
Nie żyje Martin Amis. Pisarz przegrał z rakiem. Miał 73 lata