Zmarł Tony Bennett. Ceniony muzyk miał 96 lat
Tony Bennett nie żyje. Muzyk, który na scenie był obecny przez kilkadziesiąt lat, a w ostatnich latach cierpiał na chorobę Alzheimera.
Tony Bennett urodził się w 1926 roku w Nowym Jorku. Popularność zyskał jako młody mężczyzna. Przez całą swoją karierę jazzową był wielokrotnie nagradzany, m.in. statuetką Grammy, którą przyznano mu aż osiemnaście razy.
Muzyk kilka lat temu zachorował na Alzheimera. Jego agent wyjawił tę informację dopiero w 2021 roku, kiedy choroba była już zaawansowana. Zdradził wówczas, że Tony Bennet ćwiczył śpiewanie, by stymulować swój mózg. Syn gwiazdora z kolei wyjawił, że jego ojciec stracił pamięć krótkotrwałą, ale zachował długotrwałą.
Tony Bennett, pomimo choroby, nie zrezygnował z występów na scenie, niemniej publicznie wystąpił ostatni raz w 2021 roku.
Prywatnie Tony Bennet był dwukrotnie żonaty i doczekał się czworga dzieci - dwóch synów i dwóch córek. Jego pierwszą żoną była Patricia Beach. To małżeństwo przetrwało 19 lat. Drugą natomiast - Susan Crow, z którą ożenił się w 2007 roku. Pomimo iż dzieliła ich spora różnica wieku, bo czterdzieści lat, to para była ze sobą szczęśliwa.
Tony Bennett w ostatnich latach był znany także z występów z Lady Gagą. Piosenkarka ubolewała, że muzyk cierpi na chorobę Alzheimera.
"Z trudem patrzy się na to, jak ukochana osoba ma Alzheimera lub demencję. Nie rozmawialiśmy o tym. Skoncentrowałam się na tym, aby opiekować się nim w trakcie nagrań i podążać za nim. Nauczył mnie, że podążanie za najmądrzejszą osobą na scenie jest właściwą drogą, szczególnie, że jazz jest bardzo złożoną muzyką, wymaga prawdziwej obecności. Tu nie chodzi o mnie, a o nas" - mówiła Lady Gaga przed koncertem w USA Today.