Reklama
Reklama

Zmarły Wojciech Jaruzelski nawiedza żonę w snach!

Barbara Jaruzelska (84 l.) żali się zaprzyjaźnionemu tabloidowi, że zmarły mąż odwiedza ją w snach.

Barbara Jaruzelska (84 l.) żali się zaprzyjaźnionemu tabloidowi, że zmarły mąż odwiedza ją w snach.

Wojciech Jaruzelski odszedł 25 maja po długiej chorobie nowotworowej, ostatnie lata życia spędzając w szpitalach.

To właśnie tam miało dojść do jego romansu z opiekunką, o którym gazetom opowiadała generałowa.

Barbara Jaruzelska relacjonowała "Super Expressowi", że widziała, jak kobieta "wkładała mężowi głowę pod kołdrę". Do tego Jaruzelski miał opiekunkę utrzymywać i zapisać jej część swojego majątku.

Dziś pani Barbara wyznaje, że zmarły przychodzi do niej w snach. Co ciekawe, są to przyjemne wizyty, wręcz romantyczne. Generał w końcu próbuje wyznać jej miłość, czego nie zrobił nigdy za życia!

Reklama

"Mąż śni mi się po nocach, przychodzi do mnie we śnie" - opowiada pani Barbara "SE".

"Raz mi się tak przyśnił pięknie, siedział przy moim łóżku i tylko patrzył na mnie. Innym razem też przychodził do mnie w nocy, myślę, że chciał mi coś powiedzieć, może to, że mnie kochał i wciąż kocha. Za życia wyznania miłości z trudem mu przychodziły i bardzo rzadko mi mówił, że mnie kocha, wręcz wcale".

Generałowa zdradza również, że choć przed śmiercią żądała rozwodu, mąż nigdy się na niego nie zgodził. Teraz, mimo złych wspomnień, nadal "tęskni za Wojtkiem".

"Przyzwyczaiłam się do niego" - tłumaczy. "Do końca nie mogłam sobie podarować, że ta jego opiekunka tak się z nim spoufaliła, romansowała z nim".

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Wojciech Jaruzelski | Barbara Jaruzelska | Monika Jaruzelska
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy