Żmuda Trzebiatowska ma wyrzuty sumienia
Boże Narodzenie to dla Marty Żmudy Trzebiatowskiej czas odpoczynku. W rodzinnym domu aktorka pojawia się jednak w ostatniej chwili. - Zawsze przyjeżdżam, kiedy wszystko jest już zrobione, przez co mam wyrzuty sumienia - mówi.
Do jej obowiązków należy strojenie choinki. Nie jest to łatwe, gdyż mierzy ona trzy metry. "To jest nie lada wyzwanie, ale zawsze są chętni do pomocy" - opowiada Pap Life.
"Jak byłam młodsza, to byłam odpowiedzialna za porządki i pomoc w kuchni. Teraz, niestety, jestem gościem w domu i staram się zrekompensować pomoc po świętach, kiedy przychodzą znajomi i rodzina".
"Czasem mam pomysł, żeby gdzieś wyjechać, ale zawsze jednak zostaję w domu, ponieważ święta muszą być rodzinne" - podkreśla.
Aktorka uwielbia kuchnię swojej mamy. Mimo że czasem próbuje zrobić coś samodzielnie, nigdy nie jest zadowolona z efektu:
"Te potrawy, które przygotowuje moja mama, smakują tak dobrze tylko wtedy, gdy jestem w swoim rodzinnym domu razem z nią, w naszej jadalni".
Jak gwiazda spędzi sylwestra? "W tym roku bardzo dużo podróżowałam i mam niedosyt czasu spędzonego z rodziną. Myślę więc, że spędzę ten czas z bliskimi".