Reklama
Reklama

Żmuda Trzebiatowska rzadko do tego wraca. Początek kariery był koszmarem

Marta Żmuda-Trzebiatowska (39 l.) miała zaledwie 21 lat, gdy stawiała pierwsze kroki w show biznesie. Jak właśnie ujawniła, niezbyt miło wspomina początki swojej kariery. Bolesne doświadczenia na zawsze położyły się cieniem na jej relacjach z mediami.

Marta Żmuda Trzebiatowska, jako 21-latka wystąpiła w serialach „Magda M” i „Dom niespokojnej starości”, jednak przełomem w jej karierze okazała się główna rola w komedii romantycznej „Nie kłam, kochanie”

Na planie tej produkcji spotkała się z będącym wtedy u szczytu popularności Piotrem Adamczykiem i legendami polskiego kina: Beatą Tyszkiewicz i Grażyną Szapołowską

Reklama

Marta Żmuda Trzebiatowska: początki kariery były dla niej trudne

Jednak, jak wspomina aktorka z perspektywy czasu, to nie trema położyła się cieniem na wczesnych latach jej kariery, lecz obawa przed tym, jak potraktują ją media. W rozmowie z portalem cozatydzień wyznała szczerze:

„Ja zaczynałam funkcjonować w zawodzie, kiedy nie było mediów społecznościowych. W prasie kolorowej i w różnego rodzaju programach show-biznesowych była trochę wolna amerykanka. Nie było weryfikowania wiadomości. Ja naprawdę bardzo musiałam zaciskać zęby. Dostałam taką złotą zasadę, że takich rzeczy się nie rusza, żeby te plotki nie funkcjonowały dalej. Tyle nieprawdy, ile na swój temat czytałam. Przeżyłam to jako młoda bardzo dziewczyna, bo miałam dwadzieścia parę lat, więc jeszcze tego nie rozumiałam. Wpadłam po prostu w to wszystko”.

Marta Żmuda Trzebiatowska: o jej życiu prywatnym krążyły legendy

Pochodzącą z niewielkiego Człuchowa Martę Żmudę Trzebiatowską zaskoczyła bezkompromisowość mediów. Jednocześnie chciała jak najszybciej oswoić się z regułami, panującymi w show biznesie. To doprowadziło do różnych mało komfortowych dla niej sytuacji. 

Kiedy w 2008 roku zdecydowała się wystąpić w „Tańcu z gwiazdami”, media rozpisywały się na temat jej relacji z ówczesnym chłopakiem, a jednocześnie tanecznym partnerem. Nie zabrakło wtedy opinii, że starszy od niej o 12 lat narzeczony jest tak zaborczy, że zgodził się na jej udział w programie pod warunkiem, że zatańczy tylko z nim. 

Nie poprawił sytuacji, deklarując znienacka przed kamerami, że jest już gotowy na dziecko. Jego 24-letnia wówczas narzeczona próbowała wybrnąć z sytuacji, przekomarzając się, że najlepiej od razu pięcioro, ale potem, już po rozstaniu, wyznała w wywiadzie dla „Vivy”, że właściwie nie miała okazji zastanowić się, czego chce od życia:

„Żeby móc funkcjonować, musimy dogadać się z samym sobą. Zaprzyjaźnić, polubić”. 

Marta Żmuda Trzebiatowska na nowo ułożyła relacje z mediami

Jednak kariera Żmudy Trzebiatowskiej toczyła się wtedy w takim tempie, że aktorka nie miała czasu na takie rozważania. Wtedy podjęła świadomą decyzję, by wytchnienia poszukać w teatrze. Podczas wspólnych prób  do sztuki „Przez park na bosaka” poznała Kamila Kulę. 

We wrześniu 2015 roku odbył się ich ślub. 2 lata później na świat przyszedł synek pary, a 3 lata po nim córka. Aktorka zrozumiała, że kluczem do wewnętrznego spokoju jest ułożenie sobie relacji z mediami na własnych zasadach. Jak wyznała w rozmowie z portalem cozatydzień:

„Ja teraz się już w ogóle mniej przejmuję. Oczywiście, widzę, jak to się rozlewa. Ale mnie osobiście to już tak bardzo nie dotyczy. Ja myślę, że to dlatego, że mam już 40 lat, nie chcę brzmieć jako starsza pani, ale naprawdę ta opinia kogoś w internecie nie jest dla mnie ważna. I jeśli oczywiście ktoś chce sprawić, żeby mnie zabolało, to na pewno będzie umiał to zrobić, ale to mnie nie zatrzymuje na dłużej niż 3 sekundy już dzisiaj. Wiem, co jest ważne po prostu. Jak byłam młodsza, bardzo się tym wszystkim przejmowałam i naprawdę to odchorowałam. I nie chcę tam być po prostu”. 

To, oczywiście, nie znaczy, że aktorka w ogóle nie jest obecna w mediach społecznościowych. Jak daje do zrozumienia, zdaje sobie sprawę w tego, że całkowite odcięcie się od internetu nie wpływa dobrze na karierę. Jednak, jak wyznała, nauczyła się stawiać wyraźne granice:

„Oczywiście mam jakichś ludzi, którzy od czasu do czasu takie rzeczy sprawdzają, którzy mnie instruują, że o tej porze czegoś nie można wrzucać. Ja to robię bardzo intuicyjnie, bardzo spontanicznie. Bardzo mi zależy na tym, żeby w tych mediach społecznościowych był prawdziwy człowiek. Ale z postawioną granicą i bardzo rozdzielam życie osobiste i zawodowe. I tego osobistego raczej staram się nie pokazywać, a jeśli pokazywać, to tylko tyle ile chcę”. 

Zobacz też:

Mąż Marty Żmudy Trzebiatowskiej miał ją za zadufaną. Ujawniono kulisy małżeństwa

Tak teraz wygląda życie Marty Żmudy Trzebiatowskiej. Długo o tym nie mówiła

Podbił serca widzów "Na dobre i na złe". Z Martą Żmudą Trzebiatowską wziął ślub w sekrecie

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Marta Żmuda-Trzebiatowska
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy