Reklama
Reklama

Znana aktorka zawróciła w głowie Opani. Był gotowy zerwać z jej powodu zaręczyny

Marian Opania już ponad 60 lat idzie przez życie z kobietą, która – jak mówi o niej w wywiadach – jest jego największą miłością. Dopiero niedawno wyszło na jaw, że już po zaręczynach z Anną aktor zakochał się w studentce warszawskiej szkoły teatralnej, która debiutowała u jego boku w filmie Kazimierza Kutza „Skok”. Tą dziewczyną była... Małgorzata Braunek.

Marian Opania zakochał się w Annie – ówczesnej Miss Puław – gdy miał zaledwie 17 lat. Nie kryje, że z jego strony była to miłość od pierwszego wejrzenia, ale musiało minąć sporo czasu, by została odwzajemniona.

„Ona cieszyła się niebywałym powodzeniem, a ja byłem tylko kurduplem. Tyle że dobrze recytowałem wiersze. Na szczęście oboje chodziliśmy na zajęcia kółka teatralnego i to nas do siebie zbliżyło” - wspominał w wywiadzie dla „Playboya”.

Aktor nie kryje, że odkąd Anna przyjęła jego oświadczyny, tylko raz – tuż przed ślubem – miał ochotę na... skok w bok. Poznał bowiem zjawiskową dziewczynę i po prostu stracił dla niej głowę.

Reklama

Wyznał reżyserowi filmu, w którym grał, że zakochał się w Małgorzacie Braunek

Był 1967 rok, gdy 20-letnia wówczas Małgorzata Braunek dostała od Kazimierza Kutza propozycję zagrania w filmie „Skok”. Dla studentki warszawskiej szkoły teatralnej główna rola u boku Daniela Olbrychskiego i Mariana Opani w nowej produkcji znanego reżysera była nie lada wyzwaniem i szansą na zaistnienie. Małgorzata bez wahania przyjęła ofertę Kutza, mimo że wiedziała, iż w kilku scenach będzie musiała wystąpić w negliżu...

„To był mój prawdziwy debiut” - opowiadała po latach na kartach książki „Jabłoń w ogrodzie, morze jest blisko”, dodając, że niewiele jeszcze umiała, ale dała z siebie wszystko.

Gdy aktorka zjawiła się na planie we wsi Manieczki pod Poznaniem, od razu stało się jasne, że rozkocha w sobie całą ekipę.

„Była po prostu wystrzałowa” - tak Kazimierz Kutz określił ją w swojej autobiografii.

Choć o względy niezwykle urodziwej Małgosi zabiegali wszyscy związani z produkcją filmu mężczyźni, ona zwracała uwagę tylko na jednego z nich – była pod wielkim wrażeniem 24-letniego Mariana Opani, który grał zakochanego w niej chłopaka. Aktor – co widziała cała ekipa - też nie pozostał wobec niej obojętny.

„Przyjeżdżamy na plan, pogoda piękna, kwiaty kwitną, ptaki śpiewają. Marian wychodzi z samochodu, patrzy na Małgosię i do mnie cedzi przez zęby: Zakochałem się” - zdradził ponad pół wieku później reżyser filmu w książce „Będzie skandal. Autoportret”.

Narzeczona w porę interweniowała, więc do zdrady nie doszło

Wszystko wskazywało na to, że Małgorzata i Marian nie będą w stanie oprzeć się namiętności. Uwielbiali spędzać ze sobą czas, nie rozstawali się nawet na chwilę. Kazimierz Kutz był zachwycony, że między jego aktorami iskrzy, bo wiedział, że dzięki temu wypadną wiarygodnie w roli kochanków.

Pewnego dnia na planie niespodziewanie zjawiła się przyszła żona Mariana Opani, Anna. Podobno od razu, gdy tylko zobaczyła ukochanego w towarzystwie filmowej partnerki, zorientowała się, że Małgosię i jej narzeczonego łączy ogromna fascynacja. Zażądała od narzeczonego wyjaśnień, a on przyznał, że na chwilę stracił głowę dla swej młodszej koleżanki. Żeby jednak udowodnić Ani, że to ona jest dla niego najważniejsza, zaproponował, by jak najszybciej wzięli ślub.

Po zakończeniu zdjęć do „Skoku” Małgorzata Braunek wróciła do swego ówczesnego partnera, aktora Janusza Guttnera. Wyszła za niego za mąż, ale ich związek nie przetrwał próby czasu. Po rozwodzie Janusz wyemigrował do Londynu, a ona zakochała się w Andrzeju Żuławskim (ich małżeństwo zakończyło się w 1976 roku), a potem poślubiła Andrzeja Krajewskiego, z którym była aż do śmierci.

Marian Opania do dziś idzie przez życie u boku Anny.

Źródła:

1. Książka K. Kutza „Będzie skandal. Autoportret”, wyd. 2022

2. Książka „Jabłoń w ogrodzie, morze jest blisko. Małgorzata Braunek w rozmowie o życiu z Arturem Cieślarem”, wyd. 2012

3. Artykuł „Miłosna tajemnica”, „Na żywo” (lipiec 2020)

4. Wywiad z M. Opanią, „Playboy” (kwiecień 2014)

Zobacz też:

Marian Opania nawet nie myśli o emeryturze. "Jestem szalenie pracowity"

Marian Opania nie żałował pieniędzy na szczytny cel. Wszystko to dla zmarłego przyjaciela!

Źródło: AIM
Dowiedz się więcej na temat: Marian Opania | Małgorzata Braunek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy