Znany dziennikarz odchodzi z Radia Zet po 12 latach. Kulisy zaskakują
To już pewne. Kamil Nosel oficjalnie powiadomił o pożegnaniu się z Radiem Zet po 12 latach współpracy. To jednak nie koniec rewelacji na temat tej sytuacji. W tym samym czasie ogłoszono, że do ekipy dołącza za to Filip Chajzer (38 l.).
W piątek rusza jesienna ramówka Radia Zet. Zmiany są poważne. Obejmą m.in. poranne pasmo "Dzień dobry bardzo", które nadal będzie prowadził Marek Starybrat, lecz w nowym sezonie dołączą do niego Kamil Baleja i Bartosz Gajda.
Jak dowiedział się portal Wirtualnemedia.pl, największa zmiana dotyczy Kamila Nosela, który znika z anteny z dniem... 1 września. Dziennikarz powiadomił o tym oficjalnie w mediach społecznościowych, lecz nie wyjaśnił zaniepokojonym fanom, co stoi za jego decyzją, oraz gdzie będzie można usłyszeć go w najbliższym czasie.
"Szanowni, po 12 zakręconych latach w Radiu ZET nadszedł koniec. Od września nie usłyszycie już programu Nosel Wkręca" - napisał krótko Nosel.
Informację o tym, że Nosel odchodzi, WirtualeMedia.pl otrzymało również bezpośrednio od Anny Maruchy, dyrektor komunikacji korporacyjnej Grupy Eurozet. Podkreśliła, że jest to decyzja Nosela, nie spółki.
Miejsce odchodzącego prezentera na antenie wypełnić ma nowy duet, tworzony przez Filipa Chajzera i Agnieszkę Kołodziejską. Nie da się ukryć, że to "wygryzienie" narobiło niemałego rabanu wśród fanów Radia Zet...
"Zawsze słuchaliśmy ZETki i serio jestem absolutnie dumny, że mogę ogłosić - zostałem prezenterem i reporterem Radio ZET" - napisał na Instagramie dumny Filip Chajzer. Dziennikarz znany głównie ze współpracy ze stacją TVN poprowadzi audycję "Na luzie" i będzie się zajmował m.in. plotkami ze świata show-biznesu, który zna od podszewki.
Ale to nie wszystko. Równolegle wróci... na ulicę. Podobnie jak w przeszłości, będzie zaczepiał ludzi i zadawał różne pytania. Ja twierdzi, to dla niego sama przyjemność.
"Mam nadzieję, że kiedy na mieście zatrzymam właśnie CIEBIE - utniemy wspaniałą pogawędkę O WSZYSTKIM" - napisał na Instagramie.
Fani chyba lubili Filipa Chajzera w roli radiowca, gdyż pod postem pojawiło się wiele pozytywnych komentarzy i zapewnień o kibicowaniu mu w "starej nowej roli". Szkoda tylko Nosela, który przez wiele lat powodował uśmiech na twarzach ludzi...
"Ale 1 kwietnia już był" - piszą ludzie pod postem Kamila.
"Protestuję! Jadąc do pracy na 8 jest to dla mnie kluczowy punkt każdego poranka, który nastraja mnie optymistycznie na resztę dnia. A jeśli to żart to wcale nie jest fajny".
"No chyba jakieś jaja... a jeśli nie to już nie będę słuchać tego radia...".
"Zawsze wkręcasz jedną osobę, a teraz chcesz wkręcić wszystkich, nie wierzę, pozdrawiam" - słuchacze dalej nie dowierzają, a Kamil milczy...
Czytaj też:
Dariusz Szpakowski się wściekł. Nie z nim takie numery
Beata Tadla żegna się z Radiem Zet. Twierdzi, że to jej decyzja...
Prawda o odejściu Filipa Chajzera z TVN. Sama góra przekazała zaskakujące wieści