Znany piosenkarz został zatrzymany w środku nocy w centrum miasta. Trafił do aresztu
Najnowsze wieści, które płyną zza oceanu głoszą, że popularny piosenkarz i aktor Justin Timberlake został w środku nocy zatrzymany w centrum Nowego Jorku. Gwiazdor miał prowadzić auto pod wpływem napojów wyskokowych. Trafił do aresztu.
Justin Timberlake to prawdziwa ikona popkultury. Piosenkarz ma na swoim koncie setki hitów oraz duety z innymi wielkimi gwiazdami. Sprawdził się także jako aktor, grając choćby u boku Mili Kunis.
Jak podaje serwis TMZ, Timberlake został minionej nocy zatrzymany w centrum Nowego Jorku. Piosenkarz miał prowadzić samochód pod wpływem napojów procentowych.
Jak wyjawił informator tabloidu, Timberlake w poniedziałek wieczorem spotkał się z przyjaciółmi w hotelu w Sag Harbor w stanie Nowy Jork na kolację, a niedługo po północy wsiadł za kółko.
Jak donoszą zagraniczne media, 43-letni wokalista stanął już przed sądem, który zdecydował o wypuszczeniu go z aresztu bez konieczności wpłacania kaucji. Za jego przewinienie grozi grzywna w wysokości od 500 do 1000 dolarów oraz cofnięcie uprawnień do prowadzenia samochodu na co najmniej sześć miesięcy
Zobacz też:
Harry nigdy nie wybaczył Camilli. Tak ją upokorzył przed wszystkimi