Znany zespół wystawił fanów. Ludzie czekali na mrozie i... obeszli się smakiem!
Varius Manx miało wystąpić w sobotę na warszawskim Bemowie. Fani na długo przed koncertem okupowali miejsca przy scenie, nie mogąc się doczekać na występ swoich ulubieńców. Niestety, czekało ich słone rozczarowanie… Zespół miał bowiem inne plany!
Jak podał portal Kulturalni.pl, który razem z fanami Varius Manx czekał pod bemowską sceną, aż muzycy wreszcie wyjdą na scenę, o odwołaniu koncertu zespołu zadecydowało zimno, które czuło się na otwartej przestrzeni. Muzycy wraz z wokalistką obstawali przy tym, że nie są w stanie wystąpić w tak niesprzyjających warunkach. Organizator zaś dwoił się i troił, żeby sprostać ich wymaganiom, jednak bezskutecznie.
Fani czekający na zapowiedziany występ musieli obejść się smakiem. Większość z nich nie kryła zawodu, o czym opowiadali w mediach.
Varius Manx ostatecznie nie wyszedł na scenę, a o powodach swojej decyzji poinformował za pośrednictwem social mediów. Gwiazdy przyznały, że jest im przykro, ale nie zdobyły się na przeprosiny, zwalając całą winę na organizatorów koncertu i... grudniową pogodę!
"(...) Cieszyliśmy się ogromnie na spotkanie z Wami, dokładając wszelkich starań, aby występ doszedł do skutku. Od kilku godzin byliśmy w gotowości do występu, natomiast zastane warunki nie pozwoliły nam na dokończenie próby, a tym bardziej zagranie koncertu. Jest nam niezmiernie przykro, ale wystąpienie w takich warunkach poważnie narażałoby nas na niebezpieczeństwo utraty zdrowia. Wierzymy, że jeszcze nie raz będzie nam dane spotkać się" - czytamy w oficjalnym oświadczeniu zespołu.
Wszyscy ci, którzy zapłacili za bilety na grudniowy koncert polskiego zespołu, wyładowali swoją złość w sieci. Nie mogli wprost uwierzyć w to, jak zostali potraktowani przez muzyków i wokalistkę. Powątpiewali również w niewiedzę o stanie areny, w której zgodził się wystąpić Varius Manx. Nie od dziś wiadomo, że jest to miejsce niezadaszone, które nie gwarantuje ciepła i ochrony przed rozmaitymi zaskoczeniami atmosferycznymi.
"Ja jestem ciekawa, czego spodziewał się zespół w otwartym amfiteatrze w grudniu? Nie wiedział, na jakie miejsce podpisuje kontrakt?";
"A co z ludźmi którzy stali na mrozie, aby ich wpuścić do amfiteatru? Stali zmarznięci za darmo, a wy za kasę nie wyszliście. Gwiazdorzenie";
"Osoby czekające na mrozie tyle czasu nie były narażone na utratę zdrowia? Dziwne egoistyczne myślenie. Przykre to" - pisali oburzeni fani, nie przyjmując argumentów Varius Manx.
Zobacz też:
Kasia Stankiewicz usłyszała wyrok sądu. Teraz czas na przeprosiny
Varius Manx odpowiada na zarzuty Kuszyńskiej. Pójdą z tym do sądu! Miarka się przebrała