Zobacz, jak wysokie są emerytury polskich gwiazd!
Nawet legendy polskiej sceny muzycznej i weterani kina muszą na starość dorabiać. "Fakt" sporządził listę popularnych emerytów, którzy nie odłożyli w ZUS-ie zbyt wiele. Jednak w przeciwieństwie do wielu innych, oni mają jeszcze chałtury, dzięki którym mogą żyć na całkiem przyzwoitym poziomie...
Krystyna Mazurówna (74 l.) oświadczyła, że jej polska emerytura to tylko 106 złotych, ale nie przyznała się do poborów we Francji, gdzie robiła karierę.
Maryla Rodowicz wyznała, że jej emerytura wynosi zaledwie 1000 złotych, co przy rozrzutności gwiazdy nie wystarczyłoby jej na przysłowiowe waciki. Na szczęście nadal koncertuje, za jeden występ bierze ok. 50 tysięcy złotych. Za reklamę producenta lodów zgarnęła prawie 700 tys. Nie powinna raczej narzekać.
Maria Czubaszek (74 l.) dostaje 1100 złotych emerytury, które wystarczają głównie na papierosy. Zmuszona jest do pojawiania się w różnego rodzaju programach śniadaniowych, za co każdorazowo życzy sobie 180 złotych. U pani Marii więc się nie przelewa, na szczęście jej ulubioną potrawą, jak zdradziła, są parówki, które raczej nie należą do najdroższych rzeczy.
Beata Tyszkiewicz co miesiąc z ZUS-u dostaje 1080 złotych. Wcześniej dorabiała sobie, jako jurorka tanecznego show, zgarniając po 6 tys. złotych za odcinek. Niestety, ta fucha już się skończyła. Domowy budżet podreperowała udziałem w reklamie jednego z banków (300 tys.). Teraz głównie utrzymuje się z pisania felietonów do "Tele Tygodnia".
Elżbieta Zapendowska (66 l.) ma emeryturę rzędu 700 złotych. Na szczęście nadal jest ceniona w branży muzycznej i może nieźle zarabiać na byciu jurorką w programach typy talent-show. W taki sposób zarobiła do tej pory grubo ponad pół miliona.
Jan Nowicki ( 73 l.) to emerytalny rekordzista wśród gwiazd. Na rękę dostaje 1450 złotych. Oczywiście nie jest to kwota, która w jakiś sposób go satysfakcjonuje. Co roku z tantiem dostaje ponad 20 tysięcy. Gra w reklamach.
Jan Kobuszewski (77 l.) miał 1200 złotych emerytury, ale się jej zrzekł. Było to wyrazem jego oburzenia, że po tylu latach pracy dostał taką głodową pensję. Nadal grywa w teatrze, dostaje spore tantiemy.
Krzysztof Cugowski (63 l.) może poszczycić się z kolei 560 złotymi z tytułu świadczeń emerytalnych. Nadal na szczęście ludzie chcą go słuchać. Za jeden koncert zgarnia ok. 40 tys. złotych. Przez jakiś czas był także senatorem.
