Zofia Czerwińska zamartwia się o zdrowie przyjaciela. Ma wadę serca!
Zofia Czerwińska (83 l.) bardzo martwi się o swojego ukochanego przyjaciela, Dżekusia. Pies poważnie choruje. Ma problemy z sercem, a do tego doszły też kłopoty z słuchem.
Zofia Czerwińska ma za sobą dwa nieudane małżeństwa. Z żadnym z byłych już mężów nie doczekała się potomstwa. "Po prostu nie mogłam mieć dzieci" - tłumaczyła.
Jednak na samotność nie narzeka. U jej boku zawsze wiernie trwa ukochany przyjaciel, pies Dżek. Miniaturowego sznaucera aktorka zabiera ze sobą niemalże wszędzie, nawet na celebryckie imprezy. Swego czasu doszło nawet do małego skandalu z jego udziałem.
Podczas Festiwalu Gwiazd w Międzyzdrojach Dżek zaatakował pudla morelowego Bubu Mon Cheri Adorea należącego do Gadomskiego i - według relacji - miał pogryźć złotego medalistę.
"Dżekuś pokazał swoje prawdziwe oblicze. Puszczony bez smyczy i kagańca chciał zagryźć miniaturowego pudelka, weterana wszystkich festiwali - eleganckiego i zrównoważonego Bubu Mon Cheri Adorea" - pisał wzburzony Gadomski.
Zofia Czerwińska miała też inny problem ze swoim pieskiem. Okazało się, że gdy tylko jego właścicielka wyjdzie sama z mieszkania, ten od razu podnosi lament.
"Ile ja miałam jobów od sąsiadów, ile kartek na drzwiach, ile nieprzyjemności. Mój kochany piesek jest ciągle moim wielkim wyjącym szczęściem. Zosia z oczu i pies wyje" - opowiadała Czerwińska.
Artystka mimo wszystko bardzo kocha swojego pupila. Jednak pies jest już bardzo wiekowy - ma 15 lat - i pojawiły się u niego kłopoty ze zdrowiem. Gorzej słyszy, a i serce nie pracuje już tak, jak kiedyś.
"Dżekuś ma zastawkową wadę serca. Od dziesięciu lat dwa razy w roku badamy jego serce. Wiele psów na to zmarło. Niedawno odeszła siostra Dżekusia" - martwi się Zofia Czerwińska w "Fakcie".