Zofia Zborowska: Do wszystkiego doszłam sama!
Zofia Zborowska (28 l.) jeszcze dwa lata temu była nikomu nieznaną "córką Wiktora Zborowskiego". W przeciągu kilku miesięcy zyskała rozpoznawalność dzięki wulgarnej wypowiedzi na temat koncertu Rihanny. Wkrótce została zaangażowana do udziału w programie "Twoja twarz brzmi znajomo". Dziś twierdzi, że wszystko zawdzięcza tylko sobie i swojej "ciężkiej" pracy.
O córce aktora media pierwszy raz wspomniały trzy lata temu, gdy Zofia wystąpiła u boku swojego taty w jednym ze spektakli.
Później "wsławiła się" dość osobliwymi wypowiedziami na temat koncertu Rihanny, pisząc w mediach społecznościowych, że to "ch...j nie artystka, gnój", że była "wyćpana", a jej choreografia polegała na "macaniu się po psiucie".
W najnowszym wywiadzie pytana, czy znany tata pomógł jej w karierze, zaprzecza. Podkreśla jednak, że zawsze, gdy ktoś zarzuca jej, iż robi karierę dzięki znanemu ojcu, nie sili się na tłumaczenia i mówi: "Tak, tata mi wszystko załatwił".
Twierdzi, że jej kariera trwa od 10 lat i do wszystkiego doszła sama.
"To, że jestem w tym miejscu, w którym jestem, zawdzięczam tylko sobie. Pracuję na to ciężko od 10 lat. Ciężko pracuję na swoją pozycję i nie polega to na tym, że mój tata dzwoni po ludziach i błaga żeby mnie zatrudnili. Skończyłam szkołę teatralną, studiowałam też w Stanach Zjednoczonych, robię szóstą sztukę teatralną, pracuję dużo w dubbingu - tylko ludzie się tym nie interesują" - żali się.
Myślicie, że gdyby była córką Marii Nowak z Pcimia ktokolwiek by się nią zainteresował i zaangażował do programu telewizyjnego?
Setki absolwentów szkół teatralnych na pewno mają na ten temat sporo do powiedzenia...
WideoPortal/x-news
Zdjęcia z początków "kariery" Zofii: