Żołnierze wzywają Dodę!
Polscy żołnierze stacjonujący w Afganistanie domagają się by Doda (24 l.) dla nich zaśpiewała. Jak donosi gazeta "Fakt" żołnierze z zespołu ALPHA Polskiej Grupy Bojowej w swojej bazie w Ghazno zorganizowali pokojową pikietę właśnie w tej sprawie.
Postanowili działać i zrobili specjalny transparent z napisem "Doda przyjedź do nas - Chłopaki z Ghazni", który następnie zawiesili na czołgu.
Wojskowi spragnieni są apetycznej wokalistki, odcięci od polskiej prasy i telewizji nie mogą cieszyć oczu widokiem seksownej piosenkarki:
"Chcemy wreszcie czegoś dla siebie" - mówią.
"Dorota fajnie śpiewa, jest energiczna i ma temperament niczym frontowy żołnierz. A jak miło się na nią patrzy" - dodają.
Seksuolog prof. Zbigniew Lew - Starowicz świetnie rozumie pragnienia wojskowych. Jest jak najbardziej za przyjazdem Dody do bazy w Ghazni:
"Ich prośba jest jak najbardziej ludzka. Żołnierze mają nadzieję, że ta wizyta wytworzy w ich bazie klimat z podtekstem erotycznym" - mówi znany seksuolog.
"Takie pragnienia są charakterystyczne dla ludzi, którzy przebywają w atmosferze zagrożenia. Im łatwiej stracić życie, tym większa miłość do niego" - tłumaczy Lew - Starowicz.
Sławne piosenkarki dotąd podnosiły na duchu wyłącznie amerykańskich żołnierzy, dlatego Polacy czuli się pokrzywczeni:
"Koniecznie pokażcie Dorocie zdjęcie z naszym transparentem. Wtedy na pewno do nas przyjedzie i da superkoncert" - apelują żółnierze.
Doda, do dzieła!