Żona Andrzeja Zawady przymykała oko na jego zdrady. "To był mój mąż, ale nie był moją własnością"
Anna Milewska (91 l.) w rozmowie z Onetem opowiedziała o kulisach związku z Andrzejem Zawadą. Aktorka była żoną himalaisty przez 37 lat, jednak nigdy nie była zazdrosna o jego kochanki. Jak to możliwe?
Anna Milewska wciąż kocha swojego męża, choć od jego śmierci minęły już dwie dekady. Chociaż związek tej dwójki nie był idealny, kobieta nie żywi urazy wobec Andrzeja Zawady. Jak zdradziła w ostatnim wywiadzie - wybaczała mu relacje z kochankami.
Aktorka długo oczekiwała na pierścionek zaręczynowy. Minęło dziesięć lat od początku jej związku z Zawadą, gdy w końcu błyskotka pojawiła się na jej palcu. To jednak nie zniechęciło kobiety tak samo jak liczne zdrady partnera.
Warto zaznaczyć, że Anna Milewska była drugą żoną Andrzeja Zawady. Gdy para zaczęła się spotykać, himalaista był jeszcze formalnie w poprzednim związku małżeńskim, który chylił się wówczas już ku końcowi. Andrzej Zawada za pierwszą żonę wziął koleżankę z czasów szkolnych i długo nie mógł się przekonać do wystąpienia o rozwód kościelny. Anna Milewska w końcu wzięła sprawy w swoje ręce i, jak stwierdziła w rozmowie z Onetem, złożyła za niego odpowiednie dokumenty, by formalnie mógł być "wolny".
Himalaista usłyszał straszną diagnozę, gdy miał 72 lata życia za sobą. Nie spodziewał się, że coś tak poważnego mu dolega.
Andrzej Zawada zmarł 21 sierpnia 2000 roku w wieku 72 lat. Był uznawany za pioniera polskiego himalaizmu.
Zobacz też:
Alicja Wieniawa-Narkiewicz o show biznesie: "Trzymam się od niego Z DALEKA"
Wojciech Cejrowski stanął na żółwiu. Fundacja wraca do sprawy
Reporterka z Gruzji zaczęła mówić po ukraińsku. "Mamy wspólnego wroga"