Żona byłego radnego PiS przerywa milczenie! "Szukałam pomocy dużo wcześniej"
Karolina Piasecka wyjawia, że jej koszmar zaczął się niemal zaraz po ślubie! Dlaczego tkwiła w tym związku aż 9 lat?
Od kilku dni cała Polska żyje sprawą byłego już radnego Prawa i Sprawiedliwości z Bydgoszczy, który znęcał się nad swoją żoną.
Dowodem na to są nagrania z jednej z awantur, które pani Karolina opublikowała w sieci.
Ilość wyzwisk sprawia, że naprawdę ciężko się tego słucha.
"Ciszej mów, nie mam zamiaru wszystkich budzić, ty pedale. Nie płacz ku*wa, bo cię zaje*ię! Zabiję cię! Cały tydzień nic nie robisz leniu śmierdzący. I gdzie masz codziennie ułożone rzeczy? Gdzie jest codzienny ciepły posiłek? Jak masz rozmawiać z mężem przez telefon? Jakieś szmaty, ciuchy niezłożone. Co to za syf. Bałaganiaro" - wścieka się Piasecki w nagraniu.
Okazało się, że policja pod nadzorem prokuratury wszczęła dochodzenie w sprawie znęcania się radnego nad żoną.
"Dochodzenie prowadzone jest od 10 lutego w sprawie fizycznego i psychicznego znęcania się nad pokrzywdzoną w okresie od 2006 roku do 2017 roku" - zdradza "Super Expressowi" prokurator Łukasz Łapczyński z Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga.
Adwokat pani Karoliny dodał, że jej dramat rozpoczął się niemal zaraz po ślubie!
Wielu zaczęło zastanawiać się, dlaczego kobieta tak długo tkwiła w tym toksycznym związku. Piasecka nie czuje się na siłach, by opowiadać ze szczegółami o swoim piekle.
"Szukałam dużo wcześniej pomocy. Uciekłam od kata" - twierdzi pani Karolina w rozmowie z tabloidem, choć nie potrafi odpowiedzieć na pytanie, dlaczego tak długo żyła pod jednym dachem z kimś takim.