Żona Fabiana Drzyzgi ma dość. Puściły jej nerwy w internecie: Nie jesteśmy małpami w zoo
Monika Drzyzga, żona siatkarza Fabiana Drzyzgi, ma już dość życia na świeczniku. W najnowszym wpisie narzeka, że bez przerwy jest oceniania i musi mierzyć się z internetowym hejtem. "My też jesteśmy ludźmi, nie małpami w zoo do oceniania. Dlaczego, ku*wa, nie oceniacie żony doktorów czy lekarzy" - burzy się w mediach społecznościowych.
Polscy siatkarze, w przeciwieństwie do piłkarzy reprezentacji Polski, mają na koncie sporo sukcesów. W niedzielę na mistrzostwach Europy, pod wodzą Vitala Heynena, rozgromili reprezentację Serbii 3:0, zajmując trzecie miejsce i zdobywając brązowy medal.
Panowie mogą liczyć nie tylko na wsparcie wiernych fanów, których w naszym kraju nie brakuje, ale również swoich lubych. Ich życie nie wygląda jednak tak kolorowo, jak może się wydawać.
Monika Drzyzga, żona Fabiana Drzyzgi, po niedzielnym zwycięstwie polskiej drużyny opublikowała w internecie serię filmów, na których utyskuje, że bycie drugą połówką znanego sportowca nie jest wcale takie proste.
Kobieta od dawna ma problemy z samoakceptacją, o czym mówi wprost na Instagramie. Zainteresowanie kibiców jej życiem prywatnym nie pomaga i wpływa na jakość życia. Na filmie opublikowanym w mediach społecznościowych wścieka się, że ciągle jest oceniana i krytykowana.
Ma żal, że ludzie postrzegają ją tylko i wyłącznie przez pryzmat wyglądu zewnętrznego, co wpędza w kompleksy. Robią to zazwyczaj inne kobiety. Apeluje więc do młodych pań - bo wie, że "zaściankowe pindy już się nie zmienią" - by trochę się zreflektowały i powstrzymały wylewanie jadu w komentarzach.
Drzyzga zastanawia się, dlaczego pod ostrzałem są wyłącznie partnerki sportowców, a nie np. żony lekarzy czy doktorów. Ma nadzieję, że jej córka uodporni się na internetowy hejt.
Więcej o newsów gwiazdach, ekskluzywne materiały wideo, wywiady i kulisy najgorętszych imprez znajdziecie na naszym INSTAGRAMIE
Beata Sadowska przeżyła chwile grozy. Mogło dojść do tragedii!
Joan Collins przyjęła trzecią dawkę szczepionki! Tego jednak nie przewidziała