Żona Filipa Chajzera "przerywa milczenie" w tabloidzie!
Żona Filipa Chajzera (31 l.) zdecydowała się skomentować ostatnie medialne doniesienia.
Przypomnijmy: pierwsze informacje o rozwodzie reportera "Dzień dobry TVN" pojawiły się ponad rok temu. Kolorowa prasa donosiła, że powodem rozstania z żoną jest bliska relacja dziennikarza z koleżanką po fachu, Małgorzatą Walczak.
Sama sprawa ciągnie się już trzeci rok i wszystko wskazuje na to, że zakończy się na początku 2016 roku.
Ostatnio jeden z tygodników podał, że Julia zaproponowała mężowi ugodę: nie będzie domagać się rozwodu z orzeczeniem o jego winie, jeśli Filip pozostawi jej apartament, w którym niegdyś mieszkali z synem Maksem.
Czy ma to cokolwiek wspólnego z prawdą? Syn Zygmunta Chajzera nie chce się wypowiadać, twierdząc, że "nie przypierdol*** się rano we framugę, żeby komentować życie prywatne".
Jego żona - przeciwnie! Na łamach "Super Expressu" kobieta "nie potwierdza i nie zaprzecza" medialnym rewelacjom.
Jak mówi, liczy na rozwód z klasą. Wraz z mężem spotkała ich niewyobrażalna tragedia, z którą nadal nie mogą sobie poradzić. Mimo doznanej krzywdy, nie żywi urazy do byłego partnera!
"Jeśli chodzi o rozwód, to mam nadzieję, że w najbliższych dniach sprawa się zakończy. A Filipowi życzę sukcesów w życiu zawodowym, żeby mądrze wykorzystał talent, jaki niewątpliwie posiada, a w życiu osobistym dobrych ludzi wokół siebie" - mówi Julia Chajzer na łamach "Super Expressu".
Pozostaje dołączyć się do życzeń!