Żona Golca niespodziewanie potwierdziła. Wpis wywołał poruszenie na całą Polskę
Od kilku dni aż huczy od plotek na temat małżeństwa Golców. Przyczyniła się do tego Agata Młynarska, która w swoim nowym programie przycisnęła do muru bratanicę Bognę Golec. Zrobiła się niezła afera, na którą pilnie zareagowali sami bracia, ale też ich agentka. Teraz niespodziewanie wielkie poruszenie wywołał wpis Edyty Golec. Kobieta wyjechała z Polski i podzieliła się poruszającymi przemyśleniami...
Ostatni program Agaty Młynarskiej wywołał wielkie poruszenie. Wszystko z powodu plotek na temat braci Golców, którymi podzieliła się z widzami.
W "Stylowym Taxi Agaty" pojawiła się niespodziewanie bratanica Bogna, którą dziennikarka nieco przycisneła, wypytując o to, co dzieje się w domu Łukasza Golca.
"Ja słyszałam, że oni nie pozwalają im wyjeżdżać za granicę, albo wyjeżdżać na wakacje samym. Że są tak zazdrośni. No słuchaj, ja nie powiem która, bo nie chcę, żeby w domu była masakra piłą mechaniczną. Jedna z nich mi powiedziała, patrząc głęboko w oczy, jak pytałam ją o plany i tak dalej, a ona mówi: "Wiesz, ja nie mogę. Mój mąż chce, żebym ja siedziała w domu". Ja się wtedy za głowę chwyciłam. Powiedz, czy to jest prawda" - wypaliła Młynarska.
"Trochę tak, trochę nie. (...) Być może słyszałam o takim zakazie" - wyznała Bogna.
Na to wyznanie natychmiast zareagował przysłuchujący się rozmowie Paweł Golec:
"Tak się rodzą plotki (...) W domu na cztery spusty i jeszcze z łańcuchem" - zadrwił muzyk.
Potem udzielił się także brat Łukasz, który zapewnił, że jego żona cały czas może wyjeżdżać poza Polskę, co też czyni.
Po tym, wydawać by się mogło żartobliwym wywiadzie, lawina plotek ruszyła. Musiała pilnie zareagować menedżerka zespołu.
"Oni normalnie sobie żyją. Nie ma zakazów, nie ma czegoś takiego. To był żarcik" - zapewniła ShowNews.pl agentka koncertowa zespołu.
Potem dodała, że Edyta właśnie opuściła dom i wyjechała z kraju bez męża:
"O tym, jak absurdalne są plotki o rzekomych zakazach w małżeństwach Golców, najlepiej świadczy fakt, że Edyta Golec przebywa obecnie na... zagranicznej wycieczce bez męża.
W tym momencie Edytka jest na wyjeździe z córką. Pojechały sobie do Amsterdamu. Nie będzie jej nawet na koncercie w Wiśle. Łukasz musi zająć się domem i resztą dzieci" - wyjawiła.
Niespodziewanie do całej "afery" włączyła się wspomniana Edyta. Kobieta zamieściła wymowny wpis na Instagramie. Jego treść mocno poruszyła fanów:
"Czasem trzeba z życia zniknąć, żeby żyć. Czasem siebie w głąb przeniknąć, żeby żyć, by na nowo umieć dostrzec, co się ma. Życie przecież taką krótką chwilę trwa..." - zaczęła swój wpis od cytatu z jednej z piosenek zespołu.
Sądząc po komentarzach fanów można śmiało stwierdzić, że słowa Edyty mocno do nich trafiły. Zasypali ją ciepłymi słowami.
Zobacz też:
ZAPŁAKANA żona Golca przekazała pilne wieści. To koniec
Żona Golca ledwo chodziła. W Sopocie wywołała poruszenie (ZDJĘCIA)