Żona Jacka Kurskiego jest oburzona brakiem disco polo w TVP. Nie mogła powstrzymać się od komentarza
Zniknięcie z mediów publicznych takich wykonawców jak Zenek Martyniuk czy Sławomir Zapała wywołała w naszym kraju spore kontrowersje. Okazuje się, że decyzja nowego zarządu Telewizji Polskiej nie spodobała się przede wszystkim... żonie byłego prezesa stacji. W związku z tym Joanna Kurska nie miała zamiaru gryźć się w język.
Za czasów prezesury Jacka Kurskiego media publiczne zupełnie zmieniły swoje oblicze i zamiast pełnienia dotychczasowej "misji", dzięki której część ramówki przeznaczona była na nadawanie programów niosących dużą wartość artystyczną i merytoryczną, nowy zarząd TVP postawił przede wszystkim na nieskrępowaną rozrywkę.
Cykliczne pasm prezentujących arcydzieła światowego kina nieoczekiwanie zniknęły z telewizyjnej Jedynki i Dwójki, za to na antenie zaczęły brylować tureckie telenowele, a koncerty piosenki aktorskiej i klasyka polskiego kabaretu musiały ustąpić miejsca... wykonawcom disco polo.
"Miliony Polaków kochają disco polo, miliony Polaków się przy nim bawią. Stwierdziłem, że jako prezes telewizji publicznej nie mogę pozwolić na to, żeby ten proceder takiego stygmatyzowania i pogardzania ludźmi, milionami widzów telewizji publicznej trwa" - przyznał były szef TVP w rozmowie z Onetem.
To właśnie wtedy, gdy Jacek Kurski zasiadał w fotelu prezesa, na salony udało się wejść gwiazdom pokroju Zenka Martyniuka i Sławomira Zapały.
Wokaliści "muzyki chodnikowej" pojawiali się niemal na każdej imprezie sygnowanej logiem stacji z Woronicza.
Sytuacja zmieniła się dopiero wtedy, gdy stery przejął nowy zarząd.
Po tym, jak pracę stracili niemal wszyscy prezenterzy związani z "dobrą zmianą", stało się jasne, że czas zespołów takich jak Akcent i Bayer Full w mediach publicznych właśnie dobiegł końca.
To zdecydowanie nie spodobało się małżonce byłego prezesa Telewizji Polskiej - Joannie Kurskiej. 50-latka twierdzi, że na ten moment nie ma szans na to, by disco polo znów wróciło do łask w obecnej TVP. Wszystko z powodu... kompleksów aktualnego zarządu stacji.
"(...) ma kompleksy, wstydzi się polskości, w związku z czym gardzi i odrzuca disco polo" - zaczęła była szefowa "Pytania na śniadanie".
Dalej małżonka byłego pracownika Banku Światowego tłumaczyła, że dla dyrekcji na Woronicza "(...) polskość to nienormalność, a ta muzyka jest esencją ludycznej polskości. Ale, że kiedyś Zenek wróci do TVP - to tego jestem pewna!" - podsumowała w rozmowie z Plotkiem Joanna Kurska.
Zobacz też:
Izabella Krzan nie mogła dłużej milczeć. Odpowiedziała szefowej "Pytania na śniadanie"
Wieści o Adamczyku wywołują szok. Miał to zrobić za plecami wszystkichTo oficjalnie koniec Zenka Martyniuka? Prawda wyszła na jaw
Małgorzata Ostrowska z Lombardu mówi wprost o swojej emeryturze. Nie tego się spodziewała