Potwierdziło się ws. małżeństwa Kubackiego. Żona Marta poszła do telewizji, oficjalnie wyjawiła
Marta i Dawid Kubaccy są małżeństwem od 2019 roku, związek tworzą jednak znacznie dłużej. Para doczekała się do tej pory dwóch pociech, w zeszłym roku przyszło im też zmierzyć się z wielkimi problemami, o których mówiła cała Polska. Na szczęście wszystko dobrze się skończyło, a skoczek mógł wrócić do treningów i udziału w zawodach.
Dawid Kubacki i jego żona sporo przeszli w zeszłym roku. W pewnym momencie Marta trafiła bowiem do szpitala, a medialne doniesienia brzmiały naprawdę niepokojąco. Na szczęście wszystko dobrze się skończyło, ukochana skoczka wróciła do domu, gdzie wyczekiwały na nią córeczki.
Od tamtej pory Kubaccy dość rzadko wypowiadali się w mediach. Marta czasami wrzuciła jakąś relację na Instagramie, a Dawid poświęcił się treningom i przygotowaniom do zawodów.
Teraz jednak znów zrobiło się o Kubackim i jego żonie głośno. A wszystko z powodu serialu dokumentalnego "Skoczkowie", który pojawił się na jednej z platform streamingowych. W Każdym odcinku twórcy skupiają się na jednym zawodniku. Zaczęto oczywiście od Adama Małysza, potem przyszedł czas na Kamila Stocha. W programie wypowiadają się oczywiście także bliscy sportowców. Spore poruszenie wyznało gorzkie wyznanie córki Małysza, ale i Ewa Bilan-Stoch potrafiła zaskoczyć w odcinku o swoim mężu.
W projekcie wzięła także udział Marta Kubacka, która postanowiła wyjawić na antenie całą prawdę o swoim małżeństwie z Dawidem. Jak przyznała w rozmowie, w ich domu nie zawsze jest kolorowo, bo mąż lubi stawiać na swoim.
"Nikt nie jest idealny. Jest uparty. Czasami ciężko wynegocjować coś u niego, ale ja też jestem uparta" - wyznała kobieta, dodając jednak, że "Dawid jest dobrym mężem".
Potem dodała, że Dawid nie jest typem romantyka i w sumie dość szybko musiała pogodzić się z tym, że nie ma co liczyć na jakieś wyjścia do restauracji czy randki w kinie.
"Dawid woli sobie usiąść w domu, ewentualnie obejrzeć jakiś film w telewizji. On woli, żebym ja o tym wiedziała, że mnie kocha, niż żeby to po prostu pokazywać tak na cały świat" - stwierdziła Kubacka.
Potem gorzko przyznała, że zawód Dawida wymaga od niej sporych poświęceń, bo sportowca po prostu często nie ma w domu:
"Życie bez męża z tak małymi dziećmi nie jest łatwe, szczególnie jak jest coś źle, jak nagle dzieci są chore, ty zostajesz sama" - opowiedziała, zapewniając że przyzwyczaiła się już do tego.
Na koniec Marta postanowiła zdradzić na antenie, jak mąż sprawdza się w roli taty. A tu nie może mu za wiele zarzucić. Córki są w niego wpatrzone jak w obrazek, a Dawid każdą wolną chwilę stara się im poświęcać:
"Zuza jest zapatrzona w tatę. Zawsze, jak przyjeżdża, to stara się córkom poświęcić jak najwięcej czasu. Mama nie istnieje, bo jest tatuś. (...) Fajnie się patrzy na Dawida, jak zajmuje się swoimi dziećmi. Sprawdza się w roli taty" - podkreśliła Marta.
Przeczytajcie również:
Co za wieści o losie Kubackiego i jego żony. Adam Małysz przerwał milczenie
Niespodziewane sceny w domu Kubackich. Chodzi o zdrowie Marty
Dawid Kubacki zdradził, jak zmieniło się ich życie na skutek choroby