Żona Lindy komentuje zniknięcie córki z show biznesu. Ujawniła przyczynę
Aleksandra Linda swego czasu chętnie pokazywała się w towarzystwie sławnego taty. Towarzyszyła mu na ważnych wydarzeniach branżowych i pozowała przed obiektywami aparatów, ciesząc się zainteresowaniem paparazzich. Później znienacka usunęła się w cień i zrezygnowała z brylowania między polskimi sławami. Jej mama, Lidia Popiel, w ostatnim wywiadzie ujawniła przyczyny tej decyzji.
Znany aktor Bogusław Linda i wzięta fotografka Lidia Popiel doczekali się córki Aleksandry. Choć przez pierwsze lata życia para starała się trzymać dziewczynę z dala od mediów, gdy dorosła sama zadecydowała o swojej przyszłości. Wówczas zamierzała pójść w ślady taty i próbować swoich sił w branży filmowej. W 2020 roku wystąpiła nawet u boku ojca w filmie "Psy 3. W imię zasad". Ich współpraca odbiła się głośnym echem w mediach i przyniosła Aleksandrze niemałą popularność.
Choć młodej Lindzie nie brakowało talentu i charyzmy tak cennej w branży filmowej, wielu zarzucało jej, że osiąga sukcesy, wykorzystując nazwisko i renomę ojca. Gwiazda otwarcie zaprzeczała tym pogłoskom, podkreślając, że zależy jej na samodzielności. Niewielu to przekonało, nawet gdy Linda zaczęła sama gościć na eventach, na które zaczęto ją zapraszać. Krytyka i pochopne oceny skłoniły ją do usunięcia się w cień. O szczegółach tej decyzji opowiedziała niedawno jej mama w jednym z wywiadów.
"Aleksandra bywa bardzo przeczulona na punkcie tego, żeby nikt nie myślał, że cokolwiek jej załatwiamy. Pracuję usilnie nad tym, żeby jednak wykorzystywała wszelkie swoje atuty. Wszędzie na świecie rodziny stanowią jedność, wspierają się, i nie ma w tym nic nagannego. Po to pracowaliśmy, żeby ona również mogła korzystać. Trudno jej to przyjąć, do wszystkiego chce dojść sama" - przyznała Lidia Popiel w wywiadzie dla "Zwierciadła".
Po intensywnym czasie chadzania na imprezy, gdzie nie brakowało wpływowych osobistości, Lindę męczyła monotonia. Show biznesowe wydarzenia są bowiem bardzo podobne i polegają na sprawdzonym schemacie. Po kilku takich przeprawach, 31-latka postanowiła nieco "zwolnić".
"Trochę rzeczywiście zwolniła. Nie oszukujmy się - jest trochę nudy w tym, prawda? Bo co to znaczy pójście na jakąś premierę? Wtedy można spotykać znajomych i tak dalej, co jest niezwykle ważne i fajne. Można się przywitać z twórcami, pogratulować - to też jest fantastyczne" - zaczęła Popiel.
Bywanie na ściankach służy zdobywaniu popularności i poszerzaniu kręgu znajomych, ale też bywa uciążliwe, co potwierdziła Popiel, która celebryckie salony zna od podszewki.
"Też jest to ważne, ale myślę, że jeśli ileś razy to się powtarza, to może być to też taka rutyna, może wkraść się nuda. Myślę, że Aleksandra chce tego po prostu uniknąć" - wyjaśniła Popiel.
Córka Bogusława Lindy wolała skupić się na bardziej interesujących pasjach, niż tracić czas na chodzenie na imprezy celebryckie. Teraz skupia się na prowadzeniu social mediów, uprawianiu różnych sportów - od jeździectwa konnego, jazdy na łyżwach, rolkach i desce po szkolenie swoich umiejętności bokserskich. Ponadto chętnie śpiewa i tańczy z wachlarzem.
"Cóż ja mogę powiedzieć? Ona sama wybiera. (...) Rola rodziców przede wszystkim polega na tym, żeby nie przeszkadzać" - zauważyła Lidia Popiel.
Według relacji Lidii Popiel, jej córka nie skreśliła jeszcze marzenia o wielkiej sławie, na którą sama sobie zapracuje. Aktywnie uczęszcza do teatru, gdzie szykuje się do jesiennej premiery.
"Jest w teatrze u Olafa Lubaszenki - będą mieli premierę w październiku" - wyjawiła Plejadzie mama Aleksandry.
Zobacz też:
Córka Bogusława Lindy zachwyca sylwetką w odważnej sesji. Czy pokazała za dużo?
Córka Lipnickiej podbija świat modelingu! Pola ma już 16 lat i zachwyca wyglądem!