Żona Roberta Janowskiego publicznie zwyzywała policję. "Pie***ę RODO i konwenanse!"
Robert Janowski (62 l.) wraz z żoną Moniką od wielu lat nie mogą zaznać spokoju. Małżeństwo notorycznie jest nękane przez tajemniczą prześladowczynię. Choć wystawiono zakaz zbliżania się do ukochanej prezentera, kobieta wciąż żyje w strachu. Boi się, że zostanie zamordowana.
Robert Janowski i jego żona Monika Janowska od kilkunastu lat żyją w ciągłym poczuciu strachu. Małżeństwo regularnie jest nękane przez perfidną stalkerkę. Kobieta nie zważając na kroki podejmowane przez policję i prokuraturę nadal stara się na wszystkie możliwe sposoby uprzykrzać życie pary. Jej aktywność wzmaga się zwłaszcza w okresie świątecznym. Psychofanka nie tylko śledzi małżeństwo Janowskich, ale również zdarza się jej bezprawnie wkraczać na teren ich posesji. Kobieta dopuszcza się nawet skandalicznych wybryków. W ostatnim czasie sytuacja uległa dodatkowemu pogorszeniu. Janowscy są załamani.
Monika Janowska już niejednokrotnie otrzymywała pogróżki. Stalkerka zapowiadała, że ją zabije. Żona Roberta Janowskiego została w przeszłości nawet zaatakowana butelką. Zdarzyło się również, że wrogo nastawiona kobieta próbowała wjechać w nią rowerem. Tym razem sprawy zaszły jeszcze dalej. Pomimo licznych zgłoszeń na policję oraz interwencji prokuratury, stalkerka nadal nie została odpowiednio ukarana i większość swojego czasu poświęca na uprzykrzanie życia Monice Janowskiej. Niestety w Wielkanoc żona Roberta Janowskiego przekonała się, że nie może czuć się bezpiecznie nawet we własnym domu.
"Święta, święta, Droga Policjo, prawda? Jak się bawicie? Gdzie dzisiaj jesteście? (...) Pogoda, przynajmniej w Warszawie, piękna, taka idealna na spacer po obiedzie. Mieliśmy właśnie taki plan na Wielkanoc - spokój, odpoczynek, wycieczka do lasu... Ale co Was, Droga Policjo, obchodzą świąteczne postanowienia jakiejś rodziny z Koziej Wólki, prawda? (...) 12 lat czekaliśmy, to możemy jeszcze przecież kilka dni..." - żali się w mediach społecznościowych Monika Janowska.
Miarka się przebrała. Żona Roberta Janowskiego straciła cierpliwość i postanowiła dać upust swoim emocjom w mediach społecznościowych. Ukochana dawnego prowadzącego "Jaka to melodia?" nie przebierała w słowach. Zdradziła w sieci, że zaledwie miesiąc temu miała miejsce ostatnia rozprawa dotycząca nękania przez tajemniczą kobietę. Imienniczka żony Roberta Janowskiego o podobnie brzmiącym nazwisku pomimo zgłoszeń, nadal jest na wolności i nie daje za wygraną.
"Miesiąc, równiutki miesiąc temu odbyła się rozprawa sądowa dotycząca naszej PSYCHOFANKI, Pani Moniki Janus. 6 marca zostało wydane i przesłane do Was (...) postanowienie o zastosowaniu natychmiastowego, tymczasowego aresztowania Oskarżonej na okres 3 miesięcy. 6 marca...dzisiaj mamy 9 dzień kwietnia. I co? I jajo! (...) Pani Janus też ma radochę. I swoje plany na święta. Postanowiła spędzić je z nami. Odkurzyła rower, kupiła czekoladki i wpadła zrobić ze mną porządek" - poinformowała na Facebooku Monika Janowska.
Monika i Robert Janowscy nie wiedzą, co robić. Małżeństwo czuje, że straciło kontrolę nad tym, co obecnie dzieje się z ich życiem. Stawka jest wysoka. Chodzi bowiem o życie Moniki Janowskiej. Niestety służby działają wyjątkowo opieszale. Żona Roberta Janowskiego w opublikowanym dziś wpisie dała do zrozumienia, że nie zamierza akceptować takiego stanu rzeczy. Ostro zaatakowała polską policję.
"Mam Was dość!!! POLICJA POLSKA ! Banda nieudaczników! Czym się zajmujecie? Wczoraj Babcią Kasią, a dzisiaj? Kto tym razem? Mały chłopiec , który ukradł cukierek? Czy może dzieci piszące kredą na chodniku. Albo starsi , próbujący dorobić do emerytury, sprzedając polne kwiatki lub warzywa z własnego ogródka? Tchórze! Tylko na to WAS stać!!!!! Pójdę siedzieć za obrazę? Proszę bardzo. Adres znacie" - grzmi w sieci Monika Janowska.
W dalszej części postu, ukochana Roberta Janowskiego wyjawiła, jak obecnie wygląda jej życie. Okazuje się, że od 3 dni nie opuściła czterech ścian nawet na krok. Wszystko za sprawą, prześladującej ją Moniki J., która notorycznie pojawia się przed domem gwiazdorów.
"Siedzę zamknięta w domu od 3 dni, nigdzie się nie wybieram, więc zapraszam! Może spotkacie pod domem przy okazji Panią Janus, która przyszła mnie zabić! Posyłam Wam buziaczki od niej. Nie wyjdę Wam jednak na spotkanie. Boję się, bo jestem sama w domu. O, ja głupia! Mogłam zaprosić ją na kawę, byście mieli mniej roboty. Niewdzięczna ja. MAM WAS DOŚĆ!!!!!!!!!!!!!!! Pieprzę RODO i konwenanse! Próbowałam krokiem prawa i obudziłam się z ręką w nocniku. 12 lat udaje mi się wywinąć spod kosy. Odwalam za Was robotę, ale już mam dość! Policja Polska! Stróże! Obrońcy Człowieka! Pani Oskarżona śmieje się Wam w twarz! Mnie to już nawet nie bawi! Policja! Tylko jaka? Bo na pewno nie obywatelska!" - czytamy w najnowszym wpisie Moniki Janowskiej.
Żona Roberta Janowskiego poszła o krok dalej i na Facebooku opublikowała serię zdjęć, przedstawiających wizerunek swojej stalkerki. Na fotografiach możemy zobaczyć około 40-letnią kobietę, która za pośrednictwem domofonu wysyła "pozdrowienia" do Janowskich.
Czy to "zgłoszenie" sprawy przez Monikę Janowską okaże się skuteczne? Przekonamy się już niebawem.
Zobacz też:
Robert Janowski zaskoczył żonę w walentynki... a potem zasnął w garniturze
Robert Janowski wyznał, że było mu przykro po zwolnieniu. Teraz święci triumfy!
Niewesoło w domu Janowskich. Zgotowała im piekło na święta! Żona Roberta ujawnia wstrząsające kulisy