Żora Koloryov nie żyje. Izabela Janachowska mówi o tragedii w jego życiu
Izabela Janachowska wspomina zmarłego Żorę Korolyova. Tańczyli razem przez dwa lata. Gdy przeprowadziła się ze Szczecina do Warszawy, spała właśnie w jego mieszkaniu. "Niedawno Żora pożegnał swojego tatę, z którym był bardzo związany i wiem, że bardzo to przeżył" - wyjawia tancerka.
Informację o śmierci Żory Korolyova jako pierwszy podał Czadoman, później potwierdziła ją partnerka tancerza. Jaka była przyczyna śmierci? Według ustaleń "Super Expressu", tancerz zmarł w wyniku zapalenia mięśnia sercowego.
Był rzekomo w świetnym stanie fizycznym. Nagle jednak zasłabł w domu i runął na podłogę. Znalazła go partnerka, ale było już za późno.
"Był dziś bardzo zabiegany, miał iść na trening. Zasłabł w domu, gdzie znalazła go jego ukochana. Wezwano karetkę, jednak mimo reanimacji zmarł" - ujawniła informatorka "Super Expressu".
Izabela Janachowska była bardzo zżyta z Żorą Korolyovem Ich rodziny się znały, lubiły i zawsze wspierały. Nie może uwierzyć w to, co się stało.
Tancerka zdradza, że Żora Korolyov w ostatnim czasie przeżył rodzinną tragedią - zmarł bowiem jego ojciec. Był to dla niego prawdziwy cios.
Zobacz też:
Tak gwiazdy żegnają Żorę Korolyova