Została mamą w wieku 43 lat. Ojciec dziecka odszedł od niej, gdy była w ciąży
Katarzyna Kwiatkowska od kilku lat samotnie wychowuje córeczkę. Chociaż została mamą w średnim wieku, zupełnie jej to nie przeszkadza i z nadzieją spogląda w przyszłość, marząc o wielkiej miłości. W ostatnim wywiadzie wyjawiła swoje sekrety. Robi wszystko dla córki.
Katarzyna Kwiatkowska istnieje w show biznesie od wielu lat. Co prawda, spędziła ten czas na odgrywaniu małych ról w serialach, ale zawód bezsprzecznie przyniósł jej rozpoznawalność.
Rozgłos przyniósł jej udział w filmie "Dzień Kobiet" Marii Sadowskiej. To właśnie wtedy zaczęła być zasypywana rozmaitymi propozycjami zawodowymi. Wcieliła się również w jedną z ról w popularnym serialu Polsatu "Kowalscy kontra Kowalscy", czym zjednała sobie sympatię widzów.
Mało kto wie, że zdecydowała się na macierzyństwo w wieku 43 lat i choć wydawałoby się, że to dość późny wiek na zostanie mamą, Kwiatkowska zupełnie się tym nie przejmuje i z dumą towarzyszy córce.
"Nie czuję się jakąś najstarszą kobietą, kiedy idę ją odebrać ze szkoły. Ale to może dlatego, że ja się ogólnie po prostu młodo czuję" — stwierdziła w rozmowie z Plejadą.
Gwiazda wyznała, że nowa życiowa rola zupełnie ją zmieniła. Dzięki rodzicielstwu inaczej patrzy na wiele spraw, a trzeba przyznać, że nie miała lekko, bo została samotną matką w 7. miesiącu ciąży.
"Wydaje mi się, że nic nie dzieje się bez powodu. Akurat to, że mi się przydarzyło dziecko tak późno, to jest świetne. To był właśnie ten czas, który jest dla mnie najlepszy na macierzyństwo. Bo ja jestem na nie w tej chwili gotowa i to jest dla mnie najfajniejsza rzecz w życiu. Ja po prostu uwielbiam być mamą i mam nadzieję, że się dobrze z tego wywiązuję. Każdemu polecam bycie mamą" — powiedziała.
Kasia jest przekonana, że w życiu zdoła jeszcze natrafić na człowieka, który szczerze ją pokocha. Ma nadzieję, że to właśnie on stanie się tatą dla Jaśminy. Sama pochodzi z domu, gdzie nie było ojca, więc próbuje uchronić przed podobnym losem swoją ukochaną córkę.
"Nie wykluczam, że znajdę jej fajnego tatę zastępczego. Ze swoim biologicznym tatą ma kontakt, ale raczej sporadyczny i przez internet. To jednak różnica w porównaniu ze mną. Ja nigdy nie poznałam swojego taty, małżeństwo moich rodziców było tak ekspresowe, że nie zdążyłam się na nie załapać" — mówiła w jednym z tygodników.
Zobacz też:
Kwiatkowska ostro o sytuacji w Polsce: "Jesteśmy skansenem Europy"
Edyta Pazura miała dosyć. Podjęła ważną decyzję. "Nikt za mnie tego nie zrobi"