Zostawił dla Ostrowskiej narzeczoną. Potem ją też "wymienił" na inną aktorkę
Gdy dokładnie dwie dekady temu Ilona Ostrowska przyjęła rolę w "Tulipanach", nie spodziewała się, że straci głowę dla reżysera filmu - starszego od niej o 4 lata Jacka Borcucha. A jednak stało się! Aktorka doskonale wiedziała, że Jacek nie jest wolny, ale zdecydowała się walczyć o niego. Niewiele osób pamięta, że odbiła go swojej koleżance po fachu, Katarzynie Trzcińskiej, która bardzo długo leczyła rany po tym, jak ukochany uciekł jej sprzed ołtarza prosto w ramiona Ilony. Kilka lat później karma wróciła do gwiazdy "Rancza", bo Jacek zostawił ją dla Olgi Frycz.
W latach 90. Katarzyna Trzcińska i Jacek Borcuch uchodzili za jedną z najszczęśliwszych par polskiego show-biznesu. Nie kryli, że poważnie myślą o przyszłości we dwoje, a na początku 2000 roku wyznali w wywiadzie dla "Vivy!", że mają zamiar zalegalizować swój związek. Wkrótce potem wyszło na jaw, że od jakiegoś już czasu mieszkają razem w wynajętym mieszkaniu na warszawskich Stegnach i przygotowują się do ślubu.
Jacek, zanim zakochał się w Kasi, spotykał ją na imprezach u ich wspólnych znajomych. On - świeżo wtedy upieczony absolwent Studium Wokalno-Aktorskiego im. Baduszkowej w Gdyni - stawiał dopiero pierwsze kroki w zawodzie aktora, grając serialowe epizody. Marzył o zostaniu reżyserem. Ona z kolei miała już za sobą kilka ról i uważana była za wschodzącą gwiazdę. Pewnego dnia wybrali się z przyjaciółmi na kawę i - jak twierdzili - zaiskrzyło.
"Po kawie poszliśmy do kina, potem poczłapaliśmy do samochodu. Tam pocałowaliśmy się po raz pierwszy. Jeszcze przed odpaleniem silnika" - wyznał Borcuch w rozmowie z "Vivą!", wspominając początki swego związku z Katarzyną.
Kilka tygodni po tamtym pocałunku zakochani w sobie do szaleństwa Kasia i Jacek polecieli razem na wakacje. Bardzo chcieli zwiedzić Paryż, a że mieszkająca w stolicy Francji koleżanka Borcucha akurat musiała wyjechać i potrzebowała kogoś, kto zająłby się jej mieszkaniem, skorzystali z okazji. Spędzili cudowne chwile, spacerując brzegiem Sekwany, zwiedzając Luwr i planując ślub.
"Uwielbiamy spędzać razem czas. Niczego przed sobą nie udajemy, nie pozujemy. Gdy jesteśmy razem, jesteśmy sobą" - powiedziała Trzcińska na łamach "Vivy!".
Byli razem już 4 lata, gdy Jacek wyreżyserował swój pierwszy film. W "Kallafiorze" Kasia zagrała główną rolę kobiecą u boku m.in. Andrzeja Chyry, z którym oboje się przyjaźnili. Nie mieli wtedy pojęcia, że w następnym filmie Jacka Borcucha - "Tulipanach" - zagra już, choć też u boku Andrzeja Chyry, nowa "muza" reżysera, Ilona Ostrowska.
Po premierze "Kallafiora" w życiu reżysera i jego narzeczonej coś zaczęło zgrzytać. Mieli problemy finansowe, musieli nawet sprzedać samochód, by jakoś związać koniec z końcem. Zmuszeni też byli przeprowadzić się ze swojego mieszkania do sporo mniejszej kawalerki, której użyczył im jeden z przyjaciół. Wierzyli jednak, że poradzą sobie ze wszystkimi przeciwnościami losu, bo przecież bardzo się kochali i po prostu chcieli razem iść przez życie. Tylko jednego nie brali pod uwagę - że na ich drodze stanie Ilona.
Katarzyna Trzcińska była w szoku, gdy dowiedziała się, że mężczyzna, któremu oddała swe najlepsze lata, postanowił "zamienić" ją na sporo od niej młodszą koleżankę po fachu, a w dodatku od razu poprowadził ją do ołtarza.
Ilona Ostrowska i Jacek Borcuch niespełna 2 lata po ślubie powitali na świecie córkę. Aktorka urodziła Miłkę w przerwie między zdjęciami do pierwszej i drugiej serii "Rancza".
Nic nie wskazywało na to, że cokolwiek może zagrozić szczęściu Ilony i Jacka. Karma nie zgubiła jednak adresu Ostrowskiej i wróciła do niej po latach, by "ukarać" ją za to, co zrobiła Kasi Trzcińskiej. Los okrutnie się na niej zemścił - ukochany, którego odbiła innej kobiecie, zostawił ją dla młodszej od niej o 12 lat Olgi Frycz - gwiazdy filmu "Wszystko co kocham", który wyreżyserował w 2009 roku.
Olga przez pewien czas była "tą trzecią", bo choć Jacek odszedł od żony, wcale nie śpieszyło mu się z rozwodem. Borcuch i Ostrowska formalnie przestali być małżeństwem dopiero w 2012 roku.
"Wchodząc w ten układ, nie miałam pojęcia o sytuacji, która jest. Oczywiście bardzo szybko się dowiedziałam, że tam jest taka sytuacja, ale już bardzo, bardzo kochałam. Związałam się z żonatym mężczyzną. Jakby jedyne, co mam na swoje usprawiedliwienie, to to, że byłam bardzo zakochana, bardzo" - powiedziała Frycz 15 lat później, goszcząc w podcaście Żurnalisty.
Ostrowskiej i Borcuchowi udało się zakończyć małżeństwo z klasą.
"Trzeba się jakoś umieć dogadać, trzeba się lubić i my się lubimy, szanujemy. On mi nic złego nie zrobił. Dziecko mi zrobił, ale to super. To największa miłość, największe nasze szczęście, które mamy" - wyznała gwiazda "Rancza" w wywiadzie dla "Vivy!".
Związek Jacka i Olgi Frycz też nie przetrwał próby czasu, podobnie jak jego relacja z Małgorzatą Ohme i "kruczowłosą, bardzo młodą kobietą", z którą widywany był jeszcze niedawno.
Ilona Ostrowska po rozwodzie z Borcuchem szła przez życie u boku reżysera Krzysztofa Garbaczewskiego, a obecnie związana jest z gitarzystą Patrykiem Stawińskim, z którym ma syna Gustawa.
O życiu prywatnym Katarzyny Trzcińskiej wiadomo niewiele. Aktorka chroni swoją prywatność przed mediami, nie chce też wracać wspomnieniami do czasu, kiedy była narzeczoną Jacka. Ma za sobą kilkuletnią - wygraną na szczęście - walkę z nowotworem, wciąż gra w serialach i filmach, ale unika rozgłosu.
Zobacz także:
Frycz rozbiła małżeństwo znanej aktorki. Los po latach się na niej zemścił
Mastercard OFF Camera 2023. Plejada gwiazd na czele z Edwardem Miszczakiem
Źródła:
1. Wywiad z K. Trzcińską i J. Borcuchem, "Viva!" nr 3/2000.
2. Wywiad z I. Ostrowską, "Viva!" nr 15/2014.
3. Artykuł "Mieli być razem całe życie", viva.pl, luty 2024 (viva.pl/ludzie/newsy/ilona-ostrowska-jacek-borcuch-malzenstwo-rozstanie-zdrada-147982-r1/)
4. Wywiad z O. Frycz, podcast "Żurnalista", marzec 2023 (youtube.com/watch?v=ZmKLFYoBVDw)