Zupełnie nowe doniesienia w sprawie królowej Elżbiety. Chodzi o śmierć księcia Filipa

Królowa Elżbieta IIi książę Filip byli małżeństwem przez ponad 70 lat. Poznali się, gdy Elżbieta była jeszcze księżniczką, ich związek na samym początku nie podobał się rodzicom przyszłej królowej. 

Ślub Elżbiety i Filipa był wielkim wydarzeniem. Ceremonia była transmitowana w telewizji, a rok później na świat przyszedł pierwszy syn pary, Karol. W 1950 r. do rodziny dołączyła księżniczka Anna, a po 10 latach Elżbieta urodziła Andrzeja. Ostatnim dzieckiem pary jest urodzony w 1964 r. Edward. 

Książę Filip zmarł wczesnym rankiem 9 kwietnia 2021 roku w wieku 99 lat. Chociaż w akcie zgonu napisane jest, że mąż Elżbiety zmarł ze starości, to komplikacje zdrowotne pojawiły się już wcześniej. 

W połowie lutego 2021 roku Filip został przyjęty do szpitala. Na początku był to tylko środek ostrożności, ponieważ książę Filip nie czuł się dobrze. Później jednak wykryto groźną infekcję, w konsekwencji mąż Elżbiety został zatrzymany w szpitalu przez miesiąc. 

Teraz na jaw wychodzą nowe fakty dotyczące ostatnich chwil księcia Filipa. Według doniesień prasowych Jej Wysokość stała przy mężu w ostatnich minutach jego życia. Teraz jednak biograf  królewski Gyles Brandreth, który przez lata przyjaźnił się z księciem Filipem zaprzecza temu w swojej książce. Jego zdaniem królowa, gdy jej mąż umierał, miała być jeszcze w łóżku.

"Pielęgniarka wezwała lokaja księcia i stronnika królowej, Paula Whybrew, aby pomógł. Niestety, książę zmarł, zanim udało się powiadomić królową. Królowa jeszcze nie wstała i została poinformowana dopiero po potwierdzeniu przez lekarza śmierci księcia" — pisze autor.

Zobacz też:

Burza wokół nowego pomnika Elżbiety II i Filipa. Pomysłodawcy przerwali milczenie

Wyszedł na jaw zaskakujący fakt ws. królowej Elżbiety II. Miała zaskakującą słabość