Związek Shakiry i Hamiltona to nie były plotki. Media cytują tajemniczego informatora
Shakira i Gerard Piqué to była para, o której pisali dosłownie wszyscy. Do dzisiaj co rusz można znaleźć kolejne doniesienia dotyczące ich rozstania. Podobnie od jakiegoś czasu mówi się o rzekomym nowym partnerze wokalistki. Ma nim być jej wieloletni przyjaciel - Lewis Hamilton. Czy w tych plotkach jest choć odrobina prawdy? Według informatora zagranicznych mediów - tak!
Shakira i Lewis Hamilton przyjaźnią się już od wielu lat. Gdy gwiazda rozstała się z Piqué’em, wielu wieszczyło, że piosenkarka może znaleźć ukojenie w ramionach właśnie przyjaciela.
Teraz - jak podają zagraniczne tabloidy - prawda być może wyszła na jaw! Otóż sekretny informator podał, że jest coś na rzeczy...
Do byłego związku nie ma już co wracać - taki komunikat zdaje się wyłaniać z mediów społecznościowych Shakiry. Kolumbijka pogodziła się, że nie ma co wchodzić dwa razy do tej samej rzeki. I zaczęła rozglądać się za nowym absztyfikantem...
Plotkowano, że miała randkować z Tomem Cruise’em. Nie było w tym jednak ani krzty prawdy. Pogłoski szybko zdementowano. Ostatnio na tapet wskoczył zaś Lewis Hamilton. To właśnie kierowca wyścigowy miał zdobyć serce gwiazdy.
O takim scenariuszu mówi się już od jakiegoś czasu. Spekulowano nie raz, że Shakira i Hamilton mają się ku sobie. Plotki jednak były szybko wyciszane. Tym razem tak łatwo nie będzie, bo ta dwójka wybrała się we wspólną podróż na Ibizę. Tam ich przyłapano, a tajemniczy informator tylko podgrzał atmosferę...
Anonimowy informator portalu "Daily Mail" powiedział, że wiele wskazuje, że przyjaźń przerodziła się w coś więcej... Wspólne imprezy, wizyty bez obecności ochrony... "To coś więcej niż przyjaźń" - czytamy.
- Zobacz także: Shakira apeluje do mediów. Chodzi o prześladowanie! "Zwracam się z prośbą nie jako artystka, ale matka"
To było rozstanie, po którym media na całym świecie rozgrzały się do czerwoności. Cały świat szukał potwierdzenia, czy to prawda...
Piłkarz FC Barcelony i kolumbijska wokalistka poznali się podczas nagrywania teledysku do utworu "Waka Waka", który był hymnem mistrzostw świata w 2010 r. Wróżono im ślub (przed czym bronili się przez 12 lat), a nie rozpad związku, którego zazdrościli im dosłownie wszyscy. Doczekali się dwójki dzieci, a swoją miłością epatowali na prawo i lewo... Do czasu...
Bowiem Piqué zdradził znaną wokalistkę z 23-letnią Clarą Chią Marti. "Piosenkarka przyłapała go z inną, rozstali się" - mówili osoby z ich otoczenia, potwierdzając doniesienia, które podał dziennikarz "El Periodico" Emilio Pérez de Rozas.
- Zobacz także: Gerard Piqué zdradzał Shakirę już kilka lat temu: "Lubił podjechać od tyłu"
Shakira o wszystkim się dowiedziała (za sprawą... słoika z dżemem), para się rozstała, a Kolumbijka postanowiła mścić się na byłym już partnerze przez swoją muzykę. Zarobiła już fortunę dzięki piosence "Monotania". Później nagrała utwór w towarzystwie DJ-a Bizzarapa, w której wyśpiewała, że Piqu wymienił roleksa na casio. Jej "związkowy" repertuar poszerzył się o kolejną piosenkę - w duecie z wokalistką wystąpiła Karol G. Hiszpańskojęzyczne gwiazdy nagrały utwór "TQG", którego tytuł to nic innego, jak skrót od słów "Te Quedo Grande", czyli "Byłeś poza zasięgiem" - można odnieść wrażenie, że chodzi w niej wyłącznie o rozliczenie się z byłymi partnerami.
"Kupiłam tę historię, że kobieta potrzebuje mężczyzny, aby dopełnić samą siebie, rodzinę. Ja też marzyłam o rodzinie, w której dzieci będą miały ojca i matkę pod jednym dachem. Nie wszystkie marzenia w życiu się spełniają (...). Dowiedziałam się też, że ta bajka, w której kobieta potrzebuje mężczyzny, jest fałszywa" - mówiła Shakira w pierwszym wywiadzie po rozstaniu. "W piekle jest zarezerwowane specjalne miejsce dla kobiet, które nie wspierają innych kobiet"- dodała.
Dziś między wokalistką i sportowcem nie widać piorunów nienawiści - starają się ze sobą dogadać przez wzgląd na dobro dzieci. "Shakira i Piqué starają się ukrywać wzajemną niechęć i nie robić sobie problemów. Wywiązują się z umowy separacyjnej, bez dyskusji i problemów" - wyjawiło tajemnicze źródło “Vanitatis".
Czy to się uda? Czas pokaże...
Zobacz także:
