Związek Szczuki owiany jest wielką tajemnicą. Partner zostawił dla niej żonę, a to nie koniec zaskakujących wieści
Kazimiera Szczuka przed laty była jedną z większych gwiazd TVN, gdzie prowadziła kontrowersyjny teleturniej "Najsłabsze ogniwo". Po zakończeniu emisji dziennikarka i aktywistka zniknęła z mediów. Jakiś czas temu przypomniała o sobie niefortunnymi rozmowami w RMF FM. Gwiazda znana jest też z tego, że skrzętnie ukrywa przed światem swój związek. O tajemniczym partnerze opowiedziała tylko raz, a niedawno pojawiła się z nim publicznie. Kim jest wybranek Kazimiery?
Kilka lat temu Kazimiera Szczuka była prawdziwą gwiazdą telewizji. Prowadziła popularny, choć mocno kontrowersyjny teleturniej "Najsłabsze ogniwo", a także gościła w różnego rodzaju programach telewizyjnych, gdzie chętnie dzieliła się z widzami swoimi przemyśleniami na niemal każdy temat.
W programie Kuby Wojewódzkiego nieco przeszarżowała, gdy zaczęła przedrzeźniać niepełnosprawną założycielkę Podwórkowych Kółek Różańcowych, Magdalenę Buczek.
Przed rozpoczęciem pracy w TVN pracowała także w TVP, gdzie jednak jej kariera również bardzo szybko legła w gruzach. Najbardziej pamiętne są chyba jej popisy w "Pegazie" podczas wywiadu z Manuelą Gretkowską, gdzie "licytowała się" z pisarką na przekleństwa i użyła paru niecenzuralnych słów. Ówczesny dyrektor Jedynki podziękował jej za współpracę.
Jak jednak zapewniała w wywiadach, strata pracy w telewizji niespecjalnie ją obeszła:
"Ja nie jestem uzależniona od kariery w mediach. Powinnam się bać mówienia tego, co myślę, bo zostanę ukarana? Nie będę mogła występować w telewizji? To trudno! Ja naprawdę nie muszę być gwiazdą" - stwierdziła w rozmowie z portalem wiadomości24.pl.
Jakiś czas temu przypomniała o sobie, gdy udało jej się dostać pracę w RMF FM. Niestety, jej pierwsze rozmowy z politykami były pełne wpadek i kompromitacji, co oczywiście nie uszło uwadze internautów, którzy nie szczędzili gorzkich słów pod jej adresem.
Kazimiera w powszechnej świadomości kojarzona jest również z ruchem feministycznym. Latami sądzono, że skoro tak "nienawidzi mężczyzn", musi być lesbijką i do tego samotną.
Dopiero po jakimś czasie wyszło na jaw, że Szczuka jest w wieloletnim związku z pewnym dziennikarzem.
W maju 2014 roku w magazynie "Viva" ukazał się wywiad z Kazimierą Szczuką i jej wieloletnim partnerem Robertem Kowalskim, dziennikarzem m.in. "Panoramy".
Mężczyzna oznajmił, że Kazia nigdy go nie prosiła o to, aby się ujawnił, dlatego przez 10 lat milczeli na temat ich związku. Dziennikarka dodała, że nie było tak do końca, bo jej ukochany po prostu nie chciał wywoływać kolejnego medialnego zamieszanie. W końcu jednak zmienił zdanie...
"Pomyślałem sobie: właściwie czemu nie, już tyle lat jesteśmy razem. Ludzie często sądzą, że zdeklarowane feministki są lesbijkami albo że nie znoszą mężczyzn" - wyznał w "Vivie".
Robert dodał, że chciał w końcu zadać kłam plotkom o orientacji seksualnej ukochanej.
"Chciała pokazać, że jest taka sama kobita jak każda inna. Że ma w życiu tak samo jak większość z nas. Raz na dekadę można przecież coś takiego zrobić, np. przed wyborami. Człowiek nie sprzedaje się, dopóki nie zaistnieje ku temu jakiś ważny powód, prawda?" - stwierdził.
"Nie potrzebuję dawać świadectwa temu, że żyję w parze heteroseksualnej, że jednak mnie jakiś facet zechciał" - wtrąciła się Kazimiera.
We wspomnianym wywiadzie mówili także o tym, że poznali się najpierw na gruncie zawodowym. Robert przyszedł na rozmowę do jej programu o książkach. Okazało się, że Szczuka kojarzy go ze swojej okolicy, choć - jak przyznała - myślała, że jest gejem.
"Widywałam Roberta, jak chodził ulicą Obrońców do sklepu albo na spacer z psami. "Taki nieduży facecik z dwoma yorkami i jednym airedale terierem — bardzo piękne psy. Kojarzył mi się z gejem z Londynu albo Nowego Jorku, ze zdjęć w piśmie wnętrzarskim, noszącym szaliczki w kratkę i prowadzącym dużo terierów" - wyznała Kazimiera.
Warto dodać, że Robert nie tylko nie był gejem, ale też miał wówczas żonę. Uczucie do Szczuki okazało się jednak silniejsze!
"Miałem wtedy żonę i wszystko na pierwszy rzut oka bardzo poukładane. Ale zmieniłem dla Kazi swoje życie" - wyjawił.
Jak się okazało później, był to pierwszy i ostatni wspólny wywiad Kazimiery i Roberta. Wielu sądziło nawet, że ich związek po prostu się rozpadł. Nic z tych rzeczy. Niedawno pojawili się bowiem razem na obchodach 80. rocznicy wybuchu powstania w getcie warszawskim.
Na zdjęciach widać było, że nadal mocno się kochają i niemal nie odstępują się na krok.
Zobacz też: