Zwolnił pracownicę, bo... zestarzała się
Jeden z najbogatszych raperów świata, P.Diddy, został pozwany przez swoją wieloletnią pracownicę. Powód? Kobieta oskarżyła muzyka o wiekową dyskryminację.
51 - letnia Francesca Spero złożyła pozew, w którym twierdzi, że Sean "Diddy" Combs zwolnił ją ze względu na wiek po tym, jak przez ponad dwadzieścia lat pomagała raperowi w karierze.
Spero miała przedstawić Diddiego, kiedy ten stawiał dopiero swoje pierwsze kroki w show biznesie, magnatowi amerykańskiego hip-hopu, Russelowi Simmonsowi i wytwórni Uptown Record. Kobieta przez 12 lat pracowała dla Combsa w jego wytwórni CombsBad Boy Entertainment na kierowniczym stanowisku, z którego została zwolniona w marcu tego roku.
W pozwie zawarto oskarżenie, jakoby raper zwolnił Sapero po tym jak kobieta przeszła operację biodra i wyznała jednemu ze współpracowników, że miała nawroty choroby. Przedstawiciel P.Diddiego zaprzeczył tym zarzutom.
"Istnieje wiele powodów, dla których pani Spero nie jest już pracownikiem wytwórni, ale dyskryminacja wiekowa z pewnością nie jest jednym z nich" - zapewnia rzecznik rapera.