Reklama
Reklama

Zwolniony razem z kolegami Wolny nareszcie przemówił. O poranku przerwał wielotygodniowe milczenie

Tomasz Wolny jest jedną z osób, które w dosyć bezceremonialny sposób straciły pracę w TVP. Były prezenter "Pytania na śniadanie" nawet nie bardzo mógł zareagować na te wieści, bo przebywał wtedy z rodziną na podróży dookoła świata. Dopiero teraz wrócił i przerwał ciągnące się tygodniami milczenie. Co przekazał?

Tomasz Wolny wyjechał na urlop, a potem stracił pracę w TVP

"Pytanie na śniadanie" to dziś zupełnie inny program, niż w momencie, gdy Polskę wraz z rodziną opuszczał Tomasz Wolny. Popularny prezenter chyba nie mógł się spodziewać, że powrót do pracy nie będzie możliwy, bo w międzyczasie zmieni się cały skład osobowy śniadaniówki Telewizji Polskiej. Inaczej niż Anna Popek czy Ida Nowakowska, które dosyć otwarcie mówiły o swoim niezadowoleniu z decyzji o zwolnieniu, Wolny nie miał za bardzo szansy na zabranie głosu.

Reklama

W trakcie swojej podróży zareagował tylko krótko na jeden z komentarzy sugerujący jakoby Tomasz Wolny przed czymś "uciekał". Wyraźnie nie spodobało się to mężowi dziennikarki TVN24 Agaty Tomaszewskiej-Wolny. Przez większość urlopu zatrudniona w mediach para nie dała sobie jednak zawracać głosy smutnymi wieściami. W ciągu niemal 80 dni zjechali pół świata, a teraz cieszą się ze spokojnego powrotu do kraju.

"Pytanie na śniadanie" przeszło metamorfozę. Wolny opublikował komunikat

Tuż po powrocie w ojczyste strony Tomasz Wolny nie mógł sobie odmówić okazji, by pochwalić się wspaniałymi chwilami spędzonymi z rodziną. Trzeba mu natomiast oddać, że w tym wypadku naprawdę było się czym chwalić: "Niemal 80 dni, ponad 70 tysięcy kilometrów, kilka stref czasowych, wszystkie pory roku, wuchta wspaniałych ludzi, przyjaciół i zwierzaków, poznanych smaków, sportów, tradycji! Przeżytych przygód wyliczyć i opisać nie sposób!" - podkreślił prezenter.

Jednocześnie 43-latek nie ukrywa w opublikowanym na Instagramie poście, że największą radość sprawiało mu towarzystwo całej jego pokaźnej rodziny, która wybrała się w podróż dookoła świata wraz z nim. Zdaniem Wolnego nie należy się obawiać takiego wyjazdu w towarzystwie dzieci, bo ich ciekawość świata jeszcze wzmacnia przeżycia.

"A zatem (...) meldujemy się w jednym, jeszcze mocniejszym, rodzinnym kawału, być może na boso... ale na pewno w ostrogach. Bo dobrze mieć marzenia, ale jeszcze lepiej jest je spełniać!" - podkreślił prezenter w komunikacje, do którego dołączyl nagranie przedstawiające najróżniejsze kadry z ich wspólnej podróży.

Tomasz Wolny i jego rodzina wrócili do domu

Co ciekawe (ale i zrozumiałe), dziennikarz nie wykorzystał tej okazji, by zagadnąć w sprawie TVP. Wydaje się jednak więcej niż prawdopodobne, że jeszcze na ten temat przemówi. W końcu mówimy o jednej z najbardziej kontrowersyjnych serii zwolnień w historii polskiej telewizji.

Zobacz też:

Wolny nie miał wcale tak łatwo na wyjeździe. Przepuścił wszystkie oszczędności

Wielkie zamieszanie w "Pytaniu na śniadanie". Zmiany dotkną wszystkich

TVP dostało gigantyczne pieniądze od rządu. Ta kwota zwala z nóg

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Tomasz Wolny | "Pytanie na śniadanie"
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama