Zwycięzca "The Voice Senior" o wygranej. Już wie, na co wyda pieniądze [POMPONIK EXCLUSIVE]
W finale "The Voice Senior" wygrał Wojciech Bardowski. Po zwycięstwie wydał poruszające oświadczenie, a teraz przed kamerami Pomponika zdradził, na co przeznaczy wygraną - czyli aż 50 tysięcy złotych. Nie zapomniał przy tym o ukochanej żonie - to wzruszające, co dla niego zrobiła.
6. edycja "The Voice Senior" dobiegła końca. Wygrał ją Wojciech Bardowski, należący do drużyny Roberta Janowskiego, debiutującego w roli trenera. 61-latek jest zakochany zarówno w polskiej, jak i francuskiej muzyce. Nie bez powodu: w latach 80. mieszkał w Paryżu. Na co dzień pracuje w branży muzycznej, prowadząc Impresariat Artystyczny.
Bardowski już wcześniej występował na koncertach. Jest też twórcą Międzynarodowego Festiwalu Pieśni Legionowej, zdobywcą licznych nagród i wyróżnień. Dekadę temu otrzymał nawet odznakę "Zasłużony dla Kultury Polskiej". Choć nie ma wykształcenia muzycznego, udało mu się wydać pięć płyt. Można się domyślać, że teraz jego kariera tylko się rozwinie.
Bardowski nie krył wzruszenia po wygranej. Wyznał, że sukces utwierdził go w tym, że wybrał dobrą drogę życiową.
"To niezwykłe uczucie być zwycięzcą programu - wielka radość, wzruszenie, a w pewnym stopniu także duma. To przekroczenie pewnych barier, przed którymi człowiek staje w życiu, barier, które być może są początkiem czegoś, o czym marzymy tak naprawdę w głębi duszy. To nadzieja... Mój udział w programie utwierdził mnie w przekonaniu, że to, co robię, to to, co kocham najbardziej - muzyka jest moją właściwą drogą"- mówił Wojciech po ogłoszeniu wyników.
W rozmowie z reporterem Pomponika, Damianem Glinką, serdecznie dziękował widzom, którzy głosowali na niego SMS-owo. Był też dumny, że to właśnie on zwyciężył pośród tylu świetnych wokalistów.
"To jest ogromne wzruszenie. Wielka radość. [...] Bardzo sobie cenię, że udało mi się wygrać tę statuetkę. No i z tego miejsca [...] chciałbym podziękować wszystkim, którzy oddali na mnie swój głos. Postaram się jakoś wam odpłacić w piosence. Będę zapraszał na swoje koncerty. Mam nadzieję, że będę dalej mógł koncertować. Że będzie tych koncertów coraz więcej. I będę się mógł odpłacić swoim przekazem, interpretując pięknie piosenki polskie albo francuskie" - zapewnił.
Wyznał też, na co wyda nagrodę, czyli 50 tysięcy złotych.
Kiedy nasz reporter zapytał Bardowskiego, na co przeznaczy wygraną, okazało się, że zwycięzca "The Voice Senior" ma bardzo konkretne muzyczne plany.
"Ta kwota na pewno zostanie ulokowana w moje muzyczne zainteresowania. Jeszcze nie wiem tak dokładnie, co to będzie. Czy to pierwsze, co się pojawi, to jakaś płyta, jakiś własny singiel. Może te piosenki, które kiedyś napisałem i leżą gdzieś w annałach, w szufladach. Może one ujrzą światło dzienne. Ale na pewno to będzie w ten sposób. I kupię żonie jakiś ładny prezent za to, że namówiła mnie do tego programu" - ogłosił Wojciech.
Nasz rozmówca przyznał też, że żona wiernie kibicowała mu od samego początku i była wielkim wsparciem. W dzień finału zdobyła się na wzruszający gest.
"Żona była bardziej podekscytowana niż ja. Żyła tym programem. Dość powiedzieć, że dzisiaj wywiesiła kartkę - bo żona prowadzi kwiaciarnię - więc dzisiaj wywiesiła kartkę z moją podobizną i napisała: »Dzisiaj nie pracuję, bo kibicuję mężowi, który jest w The Voice«. Agnieszko, bardzo Ci dziękuję" - dodał na koniec z uśmiechem.
Zobacz też:
Fala krytyki po występie Grażyny Łobaszewskiej w "The Voice Senior"