Życie Małgorzaty Borysewicz z "Rolnika" było zagrożone. Dopiero teraz to wyznała
Małgorzata Borysewicz stworzyła wspaniałą rodzinę z Pawłem, którego poznała w programie "Rolnik szuka żony". Para co chwilę dostaje pytania, czy planują kolejne dziecko. Rolniczka wyjaśniła, że ma co do tego poważne obawy. Wróciła pamięcią do bardzo trudnego porodu.
Małgorzata i Paweł Borysewicz poznali się w czwartej edycji programu "Rolnik szuka żony". Piękna rolniczka znalazła miłość w programie. Od razu wpadł jej w oko jeden z kandydatów, Paweł. Po programie para ułożyła sobie życie na wsi, a Paweł świetnie sprawdził się w roli gospodarza. Założyli rodzinę, doczekali się dwójki dzieci: Ryszarda i Blanki. Czy planują kolejne?
Jakiś czas temu Paweł Borysewicz opublikował w sieci wymowny post z bocianami. Ruszyły plotki, że para planuje powiększyć rodzinę. Kiedy Małgorzata na swoim Instagramie zorganizowała sesję Q&A została zasypana pytaniami o kolejną ciążę. Rolniczka nie ukrywa, że odpowiada jej rola matki i rozważała powiększenie rodziny. Jednak ma pewne obawy:
"Na pewno tak, ale chciałabym się utwierdzić w przekonaniu, że donoszę ciążę i będzie wszystko ok, niestety nikt mnie w tym nie utwierdzi... można się tylko przekonać" - odpowiedziała rolniczka.
Niepokój Małgorzaty Borysewicz ma swoje uzasadnienie. Dopiero teraz, kilka lat po drugim porodzie, rolniczka przyznała, że nie przebiegał on tak, jak to sobie wyobrażała. Jej życie było zagrożone. Istniały też poważne obawy o życie córki. Tamte trudne chwile odcisnęły poważne piętno na rolniczce.
"Pierwszy poród był naturalny książkowy, drugi - cesarskie cięcie z zagrożeniem mojego życia i córeczki, dlatego swoje przeżyłam. Dlatego zawsze będę dziękować Bogu za zdrowe dzieci" - napisała rolniczka.
Zobacz też:
Małgorzata Borysewicz z "Rolnik szuka żony" miała starcie z krową. Nie obyło się bez obrażeń
"Rolnik szuka żony 4": Małgorzata pochwaliła się ciążowym brzuchem. Wygląda kwitnąco!
Rusza 10 edycja "Rolnik szuka żony". Znamy uczestników. Już wiadomo, że będą duże zmiany w programie