Zygmunt Chajzer komentuje rodzinną tragedię! "Syn jest w kiepskim stanie"
Zygmunt Chajzer (61 l.) przerwał milczenie i opowiedział o tragicznym wypadku, w którym zginął jego wnuk...
Kilka dni temu Filip Chajzer zamieścił na swoim Facebooku wstrząsający wpis, w którym wyznał, że jego ukochany synek zginął w wypadku.
Samochód prowadził dziadek Maksa, były teść dziennikarza.
Mówi się, że mężczyzna najprawdopodobniej miał zawał w trakcie jazdy, zasłabł i stracił panowanie nad kierownicą.
Z kolei drugi dziadek właśnie zdecydował się udzielić pierwszego komentarza mediom w tej sprawie.
W rozmowie z "Super Expressem" zdradził, jak z tą tragedią próbuje sobie radzić jego syn i reszta rodziny...
"Filip jest rzeczywiście w kiepskim stanie, cały czas na proszkach, na silnych lekach. Jest w domu.
Był tylko na konsultacjach. Jest pod stałą opieką psychologa, pomaga mu stowarzyszenie ofiar wypadków.
Psycholog cały czas jest w kontakcie z Filipem. Staramy się mu wszyscy pomagać, codziennie rozmawiamy z nim.
Julia jest w podobnym stanie jak Filip. Bardzo im współczujemy i staramy się wspierać jedno i drugie" - powiedział gwiazdor.
Pan Zygmunt odniósł się także do plotek dotyczących rzekomego ślubu Filipa.
Przypomnijmy, że jedna z gazet poinformowała, że młody Chajzer był w Stanach z nową partnerką w podróży poślubnej!
"Nie było żadnego ślubu. Byli w Stanach z grupą przyjaciół.
Tam również była moja córka, czyli jego siostra. Jaka podróż poślubna? Przecież nie było rozwodu z Julią" - tłumaczy Zygmunt.