Zygmunt Chajzer oddał swoje konto bankowe we władanie żony! Tak wygląda ich małżeństwo
Zygmunt (66 l.) i Dorota Chajzerowie od lat tworzą zgrane małżeństwo. Historia ich miłości jest jednak zaskakująca. Prezenter przyznał, że ma bezgraniczne zaufanie do ukochanej, której powierzył piecze nad jego finansami.
Latem 1983 roku Zygmunt Chajzer dostał od swoich ówczesnych przełożonych polecenie przeprowadzenia wywiadów z uczestniczkami konkursu Miss "Lata z radiem". Jedną z finalistek i - co za tym idzie - rozmówczyń popularnego radiowca była młodziutka kosmetyczka, Dorota.
Zygmunt, zauroczony urodą i elokwencją dziewczyny, zaproponował, że po rozmowie na antenie odwiezie ją do domu. Umówili się wtedy na kawę... Od tamtej pory są nierozłączni!
"Ciągle jestem zakochana w głosie męża" - żartuje Dorota Chajzer i dodaje, że znała ten głos na długo przed poznaniem Zygmunta.
"Spotkaliśmy się dzięki radiu. Dorota brała udział w wyborach Miss ‘Lata z radiem’, a ja miałem przeprowadzić z nią wywiad. Po rozmowie odwiozłem ją swoim samochodem do domu, przed klatką schodową wymieniliśmy numery telefonów i tak zaczął się nasz związek" - opowiada prezenter.
Najpiękniejsze wspomnienia państwa Chajzerów dotyczą nie tylko ich pierwszych wspólnie spędzonych chwil. Oboje chętnie opowiadają w wywiadach o tym, jak bardzo cieszyli się, gdy na świat przyjść miał najpierw Filip, potem Weronika.
Często wracają też myślami do rodzinnych świąt i wakacji, które zawsze spędzali razem. Dorota Chajzer nie może zapomnieć pewnej historii, jaka miała miejsce prawie ćwierć wieku temu, kiedy oboje pojechali do Berlina po buty dla niej.
"Noszę numer 41 i w naszych sklepach nie mogłam w czasie kryzysu dostać żadnych butów. Pojechaliśmy więc do Berlina, weszliśmy do sklepu i zamurowało mnie! Wybór był tak ogromny, że nie mogłam się zdecydować, którą parę kupić. A Zygmunt, nie namyślając się długo, kupił mi wszystkie buty, jakie stały na sklepowej półce! Potem czasem myślałam, że powinniśmy częściej chodzić razem na zakupy" - wspomina.
Niestety, Zygmunt Chajzer zawsze był bardzo zapracowanym człowiekiem i na wędrówki z żoną po sklepach po prostu nie miał czasu. Może właśnie dlatego to ona od lat zarządza domowymi funduszami i kontem bankowym męża.
"Ufam Dorocie, a ona nigdy dotąd tego zaufania nie nadużyła. Nie jest osobą, która w supermarkecie potrafi pójść na całość. Jest bardzo oszczędna" - chwali ukochaną dziennikarz.
Dorota i Zygmunt Chajzerowie uważają, że ich największym sukcesem są dzieci oraz to, że wciąż się kochają. Pytani o receptę na długie szczęście, bez wahania odpowiadają, że najważniejszym jej składnikiem jest po prostu miłość!
"Trzeba się kochać, szanować i wspierać. Tak, jak my!" - twierdzą.
***
Zobacz więcej materiałów wideo: