"Żywa lalka Barbie" gwiazdą brytyjskich mediów: "Plastik fantastic"
Anella An (25 l.) budzi ogromne emocje na forach internetowych. Dziewczyna pojawiła się ostatnio w śniadaniówce TVN, by opowiedzieć o swoich operacjach plastycznych. Teraz piszą o niej także zagraniczne media.
O takiej popularności marzyła od dawna. Po debiucie w krajowej telewizji zainteresowały się nią również brytyjskie media.
"Polska architektka twierdzi, że jest pierwszą w Polsce żywą lalką Barbie. By wyglądać jak dziecięca zabawka, wydaje na operacje oszałamiającą kwotę 30 tys. funtów" - emocjonuje się brytyjski tabloid "Daily Mail", przypominając kilka "istotnych" faktów dotyczących 25-latki:
"Pochodzi z Poznania w zachodniej Polsce i jej marzeniem jest upodobnić się do plastikowej zabawki, mimo że nie zawsze dążyła do wyglądu lalki. Jej przygoda z operacjami plastycznymi zaczęła się od korekty nosa. Później - jak przyznaje - 'nie mogła przestać' i wydała 150 tys. złotych (około 30 tys. funtów) na powiększenie warg i piersi. Twierdzi, że jej wąska talia jest dziełem natury".
Brytyjski tabloid przytacza również opinie internautów, którzy nie szczędzą Anelli krytyki, przyrównując do... "potwora".
"Gdyby nie te usta, nie byłoby tak źle", "Byłaby piękna, gdyby nie usta, ale sprawia wrażenie bardzo miłej osoby", "Ona? Piękna? Wygląda jak potwór", "Urodziła się chyba z jakimś defektem, wadą" - można przeczytać.
Przypomnijmy, że w "DDTVN" Angelika Nadolna (bo tak naprawdę się nazywa) pochwaliła się, że na co dzień jest architektem i zajmuje się "budownictwem pasywnym".
Polska ma powód do dumy?