Reklama
Reklama

82-letni Marian Opania nawet nie myśli o emeryturze. Ma ku temu jasny powód

Marian Opania niedawno skończył 82 lata, jednak ani myśli o przejściu na emeryturę. Gwiazdor ma na swoim koncie dziesiątki znakomitych ról w rozmaitych produkcjach i wciąż nie zwalnia tempa. Okazuje się, że nawet problemy ze zdrowiem nie są w stanie go zatrzymać. "Nie wyobrażam sobie, że mógłbym zrezygnować z pracy" - przyznaje.

Marian Opania zmaga się z problemami ze zdrowiem

Marian Opania to aktor, którego nikomu przedstawiać nie trzeba. Artysta zadebiutował na ekranie ponad sześć dekad temu i niezmiennie cieszy się ogromną popularnością i sympatią widzów. Przez lata działalności zdążył zachwycić publiczność swoim talentem komediowym, który zaprezentował chociażby w takich produkcjach jak "Rozmowy kontrolowane" czy "Piłkarski poker".

Aktor w licznych wywiadach opowiadał o swoim zdrowiu i zdradzał, że zmaga się z pewnymi problemami. Był czas, kiedy sytuacja była naprawdę poważne.

Reklama

"Nawet już nie chodziłem, a jeździłem na wózku" - mówił przed laty w rozmowie z "Dobrym Tygodniem". Artysta dodał też, że był namawiany na operację, ale bardziej cenił sobie aktywność na scenie. To wyprowadzało opiekujących się nim specjalistów z równowagi.

"I widząc mnie, jak kręcę frygi i skaczę na scenie, załamuje ręce" - dodał we wspomnianym wywiadzie.

Opania właśnie skończył 82 lata, ale o emeryturze nawet nie myśli

W tym roku, dokładnie 1 lutego, aktor skończył 82 lata. Mogłoby się wydawać, że zdecyduje się więc na odpoczynek. Nic bardziej mylnego, bowiem Marian Opania w ogóle nie wybiera się na emeryturę.

"Są ludzie, którzy nie potrafią zrezygnować z pracy. Ja do takich zdecydowanie należę. Dyrekcja teatru, w którym pracuję, nie może się opędzić od moich propozycji, które zgłaszam mniej więcej co 2 tygodnie. Nie wyobrażam sobie, że mógłbym zrezygnować z pracy. Jestem osobą szalenie pracowitą" - mówił kiedyś w rozmowie z WP Film.

Mało tego, Opania wciąż ma angażuje się w nowe projekty, wiele z nich zresztą wymyśla sam. Niedawno aktor nie tylko wystąpił w głównej roli, ale także sam wyreżyserował spektakl.

"Trzy dni wybierałem piosenkę Jana Wołka do tego koncertu i analizowałem, myślałem, co dodać. Bardziej to się działo, gdy zapadał zmierzch, bo jestem nocnym markiem. Wiedziałem, że muszę wybrać odpowiedni repertuar w dobrym guście, a potem doszła do tego piękna muzyka Jerzego Satanowskiego. Zaprosiłem innych aktorów do tego koncertu. Wszyscy są bardzo zdolni" - powiedział w wywiadzie dla Złotej Sceny.

Zobacz także:

Znana aktorka zawróciła w głowie Opani. Był gotowy zerwać z jej powodu zaręczyny

Marian Opania nawet nie myśli o emeryturze. "Jestem szalenie pracowity"

Opania powrócił w wielkim stylu. Choroba nie była w stanie go zatrzymać

 

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Marian Opania
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy