Aktorka przerywa milczenie po nagłej śmierci męża. Znamy jej przyczyny
Jeszcze niedawno świętowała premiery dwóch międzynarodowych hitów ze swoim udziałem. Teraz musiała przekazać najgorsze wieści o tym, że jej mąż nie żyje. Gwiazda "Białego Lotosu" właśnie przerwała milczenie po śmierci ukochanego. Zrobiła to tuż po oficjalnym ujawnieniu przyczyn nagłego odejścia reżysera i scenarzysty.
Nagła, nieprzewidziana i zdecydowanie przedwczesna śmierć scenarzysty i reżysera Jeffa Baena dotknęła nie tylko jego bliskich, ale też całą branżę filmową. O jego odejściu informowaliśmy tutaj. Wtedy wiadomo było jedynie, że filmowiec zmarł w swojej rezydencji w Los Angeles.
Odpowiednie służby przekazały pierwsze informacje o okolicznościach zdarzenia w piątek. 47-latek został odnaleziony 4 stycznia, około godziny 10:30. Smutnego odkrycia dokonał jego asystent. Serwis "E!", opierając się na opinii medyków, przekazał, że Jeff Baena zmarł 3 stycznia. Dopiero teraz pojawiły się nowe, smutne wieści przyczynach jego odejścia. Przemówiła też pogrążona w żałobie żona, gwiazda hitowego "Białego lotosu".
Aubrey Plaza to aktorka znana z takich hitów, jak "Biały Lotos", "Na złej drodze", "Megalopolis" i "To zawsze Agatha". Ona i Jeff Baena byli parą przez ostatnie kilkanaście lat, choć małżeństwem zostali dopiero w 2021 roku. Ślub, w tajemnicy przed mediami, odbył się w 10. rocznicę ich związku. Często pracowali razem na planie i wydawali się bardzo szczęśliwi.
"Jestem dumna z mojego kochanego męża za wymyślenie kolejnego filmu, który zabierze nas do Włoch" - pisała Aubrey na Instagramie w 2021 roku.
Plaza i Baena niezbyt często pojawiali się razem publicznie, ale kiedy już to robili, widać było wielkie porozumienie i niekwestionowaną miłość, która ich połączyła. Przyczyny śmierci męża, które ustalił koroner, muszą być dla niej tym trudniejsze do udźwignięcia.
Biuro Koronera Hrabstwa Los Angeles podało już oficjalne przyczyny śmierci męża gwiazdy "Białego Lotosu". Potwierdziły się wstępne ustalenia, że do zdarzenia nie przyczyniły się ani osoby trzecie, ani nagła choroba. Reżyser i scenarzysta miał ponieść ją z własnej ręki.
W ostatnich dniach Aubrey Plaza milczała. Dopiero teraz zamieściła w sieci krótkie oświadczenie, w którym poprosiła o uszanowanie prywatności jej rodziny.
"To niewyobrażalna tragedia. Jesteśmy głęboko wdzięczni wszystkim, którzy okazali wsparcie. Prosimy o uszanowanie naszej prywatności w tym czasie" - ogłosiła aktorka w komunikacie do mediów.
Zobacz też:
Zmarła wybitna polska aktorka. Na przełomie lat zagrała ponad sto ról
