Reklama
Reklama

Daria Ładocha ma to do przekazania ws. tłustego czwartku: "Uważać!"

Daria Ładocha (43 l.), dziennikarka kulinarna i autorka książek kucharskich, prowadząca "Azja Express", chociaż propaguje kuchnię tajską, nie ukrywa, że ma szacunek do polskich tradycji kulinarnych. Tuż przed tłustym czwartkiem postanowiła zachęcić amatorów pączków, by sobie z tej okazji pofolgowali, bo w końcu nie jada się ich codziennie. Marzycielka..?

Ostatni czwartek karnawału jest w Polsce obchodzony jako święto pączków. Co roku z tej okazji media obiegają mrożące krew w żyłach doniesienia o podwyżkach cen rozchwytywanych tego dnia słodkich kul z nadzieniem

Gessler, Adamczyk i Wojewódzki windują ceny

Jak już wiemy, ceny w Słodkim Słonym zaczynają się od 23 złotych za jeden pączek z różą. Piotr Adamczyk w Starym Domu sprzedaje pączki po 14 złotych, o 2 złote więcej niż rok temu

Wszystkich w tym roku przebił, i to wielokrotnie, Kuba Wojewódzki, który od lat udowadnia, że klienci nabiorą się na wszystko. W swoim lokalu "Niewinni Czarodzieje Trzy Zero" sprzedaje dubajskie pączki z nadzieniem pistacjowym i płatkami złota po 108 zł za sztukę. 

Reklama

Daria Ładocha ma kilka rad ws. pączków

Na drugim biegunie cenowym znajdują się pączki z supermarketów i dyskontów, jednak Katarzyna Bosacka ma na ich temat sprecyzowane zdanie. Jak przekonywała w rozmowie z ShowNews, takie oszczędności rzadko wychodzą na zdrowie:

"W supermarketach i dyskontach większość pączków to produkty mrożone. Pamiętajmy, że pączki należy kupować w sprawdzonych cukierniach, bo lepiej zjeść jednego dobrego niż pięć paskudnych". 

Wszyscy eksperci kulinarni w Polsce zgadzają się co do jednego: najlepsze są pączki domowej roboty. Jednak Daria Ładocha ma do tego racjonalne podejście. Jak przyznała w rozmowie z „Faktem”, nie sztuka się urobić w kuchni, ważne, żeby było dla kogo:

"Wszystko jest dla ludzi, absolutnie pączek to pączek. Warto sobie go usmażyć, chociaż jeżeli nie mamy armii do karmienia, to może lepiej kupić, ponieważ wiadomo, wiąże się to po prostu z pracą". 

Daria Ładocha: taką ma opinię o tłustym czwartku

Dla tych, którzy jednak się zdecydują, Ładocha ma konkretne rady i to wcale niezwiązane ze składem czy sposobem przygotowania, lecz zasadami BHP:

"Ja tylko proszę, żeby uważać na gorący tłuszcz. Nie wsadzamy tłuszczu do zlewu, który jest gorący po smażeniu pączków. No i też uwaga na palce. Ja już jeden kulinarny tatuaż w tym roku mam, ponieważ mój tłusty czwartek odbył się w ubiegły poniedziałek. Smażyłam faworki i te kulinarne tatuaże są od zacięcia się, czy usmażenia sobie palucha". 

Zdaniem Ładochy, jeden czy dwa pączki zjedzone w Tłusty Czwartek nikomu nie powinny zaszkodzić, ani zrobić dużego spustoszenia w programie dietetycznym:

"Ja uważam, że kto co lubi. Nie jemy tego na co dzień. To jest jakieś też celebrowanie pewnej chwili, więc myślę sobie, że każdy ma możliwość i prawo do tego, żeby sobie zjeść jednego ulubionego pączka. A jak będą dwa, to też się nic nie stanie". 

Jak widać, Ładocha opiera swoją opinię na założeniu, że słodkie wypieki jada się od wielkiego święta. Jak wiadomo, nie wszyscy podzielają jej opinię w tej kwestii…

Zobacz materiał promocyjny partnera:
Halo! Wejdź na halotu.polsat.pl i nie przegap najświeższych informacji z poranka w Polsacie.

Zobacz też:

Daria Ładocha broni influencerów produkujących niezdrową żywność. Zaskakujące słowa [POMPONIK EXCLUSIVE]

Ceny jagodzianek od Magdy Gessler powalają. Ładocha nie gryzła się w język

Daria Ładocha: Marzę o kolejnych wyzwaniach

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Daria Ładocha | Magda Gessler | Piotr Adamczyk | Kuba Wojewódzki
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy